Pov. Zach.
Dzięki że mnie zostawiliście z dzieckiem, fajnie... Kurwa ja się jej boję.
- Cornelia...
Spojrzała na mnie jak na idiotę. Taa...
- Kto ty?
- Nie znasz mnie? Przecież ja Zach jestem.
- Ee...
- Ech...
Ktoś wszedł, o to Jason.
- Siema, gdzie tamci?
- Nie pytaj.
- A czyli rozumiem że Aaron nie wytrzymał.
- Dokładnie.
- Ale Diana chyba nie chciała.
- Stanął mu jak gadała z Cornelią, nie wiem jakim cudem... Podniecił się dzieckiem, ona zaczęła dotykać jego kutasa bo nie wiedziała co to i Diana też dotykała przez przypadek jak brała Cornelię i... No, wziął ją i zaniósł na górę.
- A no spoko, brawo mała podnieciłaś naszego Aaronka.
Zaśmiał się i wziął ją na kolana. Okej, zauważyłem że każdy ją trzyma na kolanach, mówi do niej kochanie albo mała i... Tyle.
- Co ona tu robi tak w ogóle?
- Karol ją przyniósł bo poszedł na randkę z Mandy.
- Aaa spoko, chociaż nie zdziwiłbym się jakby tu przyszła.
- Co?
- No, odkąd nauczyła się chodzić to wszędzie chce sama chodzić.
- Nieźle, właśnie jak tam z Madison? Bo chyba poszedłeś pogadać.
- No bo wcześniej ją zlałem jak Diana w szkole siedziała i płakała, a ona chciała pogadać.
- I co?
- Najpierw była wkurwiona że ja olałem, ale jak się dowiedziała dlaczego ją olałem to się uspokoiła i... Po prostu mnie przytuliła, więc... Taa...
- Powiedziałeś jej na trzeźwo że ją kochasz?
Spojrzał na mnie krzywo, Jason do kurwy no. Jak można nie powiedzieć osobie którą się kocha, z którą się też jest że się ją kocha.
- A kiedy masz zamiar powiedzieć?
- Em... Nie wiem.
Usłyszałem jakiś huk na górze, jakby coś się zbiło.
- To nieźle się bawią.
Jason się zaśmiał.
- Co się zbiło?
Wszedł Luke z Kylie i z drzwiami. Okej? Rozumiem że nowe drzwi.
- Mnie nie pytaj, Diana z Aaronem się zabawiają.
- Co?
To załatwiłeś. Nie zaśmieję się. Nie zrobię tego, Luke poszedł na górę, a Kylie pobiegła za nim.
- Luke kurwa zostaw ich. I tak wiesz że już to robili, więc to ci nic nie da.
- Nie będzie mi ruchał córki.
- Już to robił, będą mieli dziecko. Rusz tu dupę i się zajmij Cornelią, ona jest mała i nikt ci jej nie wyrucha.
- Armand może.
Jason się zaśmiał. No, ten to umie uspokoić ojca. Kylie go tu przyciągnęła i popchnęła na kanapę.
- Nigdzie nie idziesz, mają prawo do seksu, a szczególnie po kłótni.
CZYTASZ
Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONE
Fiksi PenggemarKontynuacja Przyjaciel Mojego brata 2 #2 w dla nastolatków (19.01.2018)