82

8.1K 395 36
                                    

Diana z Aaronem się zamienili miejscami.

- Wiesz jak się rusza, jak się jeździ, jak co i jak więc dawaj.

Ruszyła i pojechała.

- Skręć tu.

Aaron powiedział. Zrobiła to.

- I teraz zawróć.

- Jak?

- Gaz, sprzęgło, hamulec i kierownica skarbie.

- Ty sobie ze mnie kurwa jaja robisz.

Okej, szczerze to Aaron najlepiej z nas wszystkich jeździ i on to może dawać jakieś rady.

- Zobacz. Zatrzymaj się.

- Aaron spóźnimy się...

- Chodziło żebyś spędziła z nim czas, to spędzasz. Dobra... Kierownica w którą chcesz stronę na maxa. Sprzęgło, dajesz bieg, wciskasz gaz i puszczasz sprzęgło.

- Rozwalę ci samochód.

- I tak go nie lubię. Dawaj.

- Ja nie umiem.

- To cię uczę. Ufasz mi?

- No... Z samochodem to tak.

- A z czym nie?!

Zaczęliśmy się śmiać z Jadenem.

- Z wieloma rzeczami.

- Dobra, później sobie o tym pogadamy. Dawaj. Chcesz być gorsza od brata?

- No, na pewno jestem od niego w tym gorsza.

- Dobra... Okej. Racja, ale dawaj.

- Ja chcę do kina.

- Jak zrobisz bączka to pojedziemy.

- Bączka?

Zaśmiała się.

- Tak to się nazywa.

- O nie jaka nazwa.

Zaczęła się śmiać.

- Kurwa... To trochę tu postoimy.

- Ale ja chciałam zobaczyć ten film!

- To rób i jedziemy.

- Jak?

- Kierownica na maxa. - zrobiła to. - sprzęgło, bieg, gaz

- Ile gazu?

- Do końca wciśnij. Ręczny i puść sprzęgło.

Zrobiła to i coś jej chyba nie pykło. Znaczy na początku pykło, ale chyba się przestraszyła bo krzyknęła i... Nie pykło.

- Diana nie bój się samochodu.

- Wiesz ile rocznie jest wypadków?

- Ale nie masz w co tu uderzyć. Specjalnie ci tu kazałem przyjechać bo tu masz puste pole.

- Ale to jest straszne! I co tu tak jebie?

- Zapach, musiał się przewrócić.

Wyszła z samochodu i się porzygała. A to fajnie, dobrze że nie w samochodzie.

- Dlaczego ona rzyga?

- W ciąży się rzyga przez ostre zapachy.

- Aa... Okej, to... Może niech ona nie kreci bo mi się tu porzyga.

Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz