Diana z Aaronem się zamienili miejscami.
- Wiesz jak się rusza, jak się jeździ, jak co i jak więc dawaj.
Ruszyła i pojechała.
- Skręć tu.
Aaron powiedział. Zrobiła to.
- I teraz zawróć.
- Jak?
- Gaz, sprzęgło, hamulec i kierownica skarbie.
- Ty sobie ze mnie kurwa jaja robisz.
Okej, szczerze to Aaron najlepiej z nas wszystkich jeździ i on to może dawać jakieś rady.
- Zobacz. Zatrzymaj się.
- Aaron spóźnimy się...
- Chodziło żebyś spędziła z nim czas, to spędzasz. Dobra... Kierownica w którą chcesz stronę na maxa. Sprzęgło, dajesz bieg, wciskasz gaz i puszczasz sprzęgło.
- Rozwalę ci samochód.
- I tak go nie lubię. Dawaj.
- Ja nie umiem.
- To cię uczę. Ufasz mi?
- No... Z samochodem to tak.
- A z czym nie?!
Zaczęliśmy się śmiać z Jadenem.
- Z wieloma rzeczami.
- Dobra, później sobie o tym pogadamy. Dawaj. Chcesz być gorsza od brata?
- No, na pewno jestem od niego w tym gorsza.
- Dobra... Okej. Racja, ale dawaj.
- Ja chcę do kina.
- Jak zrobisz bączka to pojedziemy.
- Bączka?
Zaśmiała się.
- Tak to się nazywa.
- O nie jaka nazwa.
Zaczęła się śmiać.
- Kurwa... To trochę tu postoimy.
- Ale ja chciałam zobaczyć ten film!
- To rób i jedziemy.
- Jak?
- Kierownica na maxa. - zrobiła to. - sprzęgło, bieg, gaz
- Ile gazu?
- Do końca wciśnij. Ręczny i puść sprzęgło.
Zrobiła to i coś jej chyba nie pykło. Znaczy na początku pykło, ale chyba się przestraszyła bo krzyknęła i... Nie pykło.
- Diana nie bój się samochodu.
- Wiesz ile rocznie jest wypadków?
- Ale nie masz w co tu uderzyć. Specjalnie ci tu kazałem przyjechać bo tu masz puste pole.
- Ale to jest straszne! I co tu tak jebie?
- Zapach, musiał się przewrócić.
Wyszła z samochodu i się porzygała. A to fajnie, dobrze że nie w samochodzie.
- Dlaczego ona rzyga?
- W ciąży się rzyga przez ostre zapachy.
- Aa... Okej, to... Może niech ona nie kreci bo mi się tu porzyga.
CZYTASZ
Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONE
FanfictionKontynuacja Przyjaciel Mojego brata 2 #2 w dla nastolatków (19.01.2018)