~ 3 dni później ~
- Diana kochanie Dylan coś chce.
Aaron przyszedł do salonu.
- To coś zrób.
Napiłam się piwa tak jak on czasami.
- Aa ja wiem w co ty się bawisz.
- W nic się nie bawię. Odpoczywam skarbie.
Uśmiechnęłam się i się rozsiadłam.
- Proszę cię zrób coś.
Usiadł obok mnie z płaczącym Dylanem.
- Nie wiem co.
- Na pewno wiesz...
- Nie.
Westchnął i nim pobujał.
- No już, jest dobrze. Chcesz jeść? Nie? Skupciałeś się? Nie śmierdzi to nie. Chcesz się napić? Diana daj piwa.
- Chcesz dać dziecku piwo?
- Nie, chce dla siebie bo nie wytrzymam.
- Nie możesz, musisz być trzeźwy.
- Nie chcę.
- Ajj... Kochanie nie możesz naprawdę.
Uśmiechnęłam się, położyłam nogi na stoliku i wlepiłam wzrok w jakiś film.
- Okej, obiecuję że będę ci pomagał, ale zrób coś, bo ja już nie zniosę tego darcia mordy.
- Kochanie ja jeszcze nie skończyłam.
Wstałam z drinkiem i poszłam w stronę schodów niechcący rozlewając.
- Diana... Trochę ci się leje.
- Oj... Ktoś będzie musiał to posprzątać...
Uśmiechnęłam się i poszłam na górę. Ze mną się nie zadziera, a tym bardziej jak mam wszystko robić. Położyłam się z tym drinkiem i spojrzałam na sufit, telefon mi zaczął dzwonić. Odebrałam.
- Halo?
- No hej córcia, jak tam plan?
Tata się zaśmiał.
- Cudownie. Obiecał że będzie pomagał, ale powiedziałam że jeszcze nie skończyłam, bo tego nie zrobiłam.
- Jak matka... Współczuję mu.
- Nie będę wszystkiego robiła. Tydzień wytrzymałam i więcej nie dam rady. Też niech się pomęczy tydzień.
- I bardzo dobrze.
- No, a jak tam?
- A dobrze, trochę spokojniej się zrobiło bez ciebie.
- Dzięki...
- Nie ma za co. Właśnie Karol ma do was wpaść z Cornelią. Miałem ci powiedzieć.
- Był dwa dni temu.
- A bo mi o tym mówił dwa dni temu.
- A, fajnie że przekazałeś na czas.
- No zajebiście. A co robisz?
- Leżę sobie.
- Czyli odpoczywasz.
- Tak dokładnie. I czekam aż Aaron coś znajdzie...
- Diana co to jest?!
- Znalazł.
Zaśmiałam się.
CZYTASZ
Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONE
FanfictionKontynuacja Przyjaciel Mojego brata 2 #2 w dla nastolatków (19.01.2018)