25

6.4K 377 33
                                    

Pocałował mnie i mnie nie przytrzymał przez co wpadłam do wanny. Ugh... Ten zawsze coś odwali.

- Serio Aaron? Musiałeś?

- Kocham cię.

Też wszedł i się na mnie położył. Ooo zrobił z pianą. Jak miło. Odwrócił się twarzą w moją stronę. Poczułam jak się o mnie otarł. Uniósł brwi i się fajnie uśmiechnął.

- To jest nam przeznaczone.

- No a jak.

Poczułam jak czubkiem wchodzi i wychodzi. On się bawi. To jest takie przykre...

- Już masz mokro, co?

- Noo, patrz ile wody.

Chlapnęłam wodą i się zaśmiałam.

- Kurwa zakochałem się w dziecku...

- W suce.

Szepnęłam mu na ucho.

- Tak, oczywiście skarbie.

- No a jak.

- Już prędzej Barbie.

- Aaron! No nie! W ogóle kolor mi już prawie zszedł.

- Mówiłem? Chujowe mają tam farby.

- No mówiłeś mówiłeś... Teraz na czarno się przefarbuję.

- Nie... Kurwa no nie... Jak ja kocham Dianę blondi, a nie... To.

- Sugerujesz mi, że teraz jestem brzydka?

- No tak trochę się rozmazałaś...

Otworzyłam buzię. Halo? Aaron!

- Zaraz ci coś włożę do tej buzi jak jej nie zamkniesz. Nie no ślicznie wyglądasz, jak zawsze.

Zamknęłam ją i się zaśmiałam.

- Ale i tak wolę Barbie.

- Nienawidzę was wszystkich...

- Kochasz mnie. Inaczej byś nie leżała ze mną w wannie...

- A może cię wykorzystuję i później zostawię?

- Tak? To dawaj chociaż się zabawmy jak masz zamiar mnie zostawić.

- No to dawaj.

- Czekaj najpierw może ci zwiążemy włosy bo one tu będą wszędzie pływać i nie będę wiedział co gdzie jest.

Zaśmiał się. No może lepiej związać.

- Chwila...

- Chodź ja ci ślicznie zwiąże.

- Ja ci nie ufam... Później się okaże że trzeba je obcinać.

- Oj tam... Dla mnie zawsze będziesz piękna.

- Jasne...

- Daj gumkę.

- To ty powinieneś... A nie tą... Okej, masz.

Zaczął się śmiać i ją ode mnie wziął. Nie śmiej się ze mnie... Mogłam się pomylić.

- Te gumki to ja mam spokojnie.

Odwrócił mnie do siebie tyłem i coś zaczął robić z moimi włosami. Ja się boję. Coś mnie zaswędziało na dolnej części pleców. Podrapałam się i poczułam jego przyjaciela... Taa...

- Aaron... Odsuń się troszeczkę, bo twój kutas mnie smyra po plecach.

- Tak? To cię trochę posmyra.

Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz