111

6.9K 390 95
                                    

Pokazał palcem na jakąś babkę.

- Jakob... Nie pokazuje się palcem.

Nina westchnęła.

- Okej, ale ta pani przy lodach pytała o Nathana.

- O co pytała?

Zapytałem.

- Jak się nazywasz i czy jesteś z moją mamą.

- I co powiedziałeś?

- Nathan i że nie.

- Okej, dobrze się spisałeś.

- A dlaczego o ciebie pytała?

- Bo... Mój tata jest sławny, bardzo. I bardzo dużo ludzi na świecie o nim wie i przez to też się mną interesują i moim życiem prywatnym. A to jest najwyraźniej fanka, która mnie lubi i chce się czegoś dowiedzieć.

- Moja mama też jest sławna?

- Tak jakby. Jest znana jako moja "dziewczyna", którą zostawiłem, ale dalej liczą, że będziemy razem.

- A będziecie?

On serio zadaje dużo pytań.

- Jak twoja mama się zgodzi.

Znowu na nią spojrzałem, a ona znowu ma ochotę mnie zabić.

- Zobaczę.

- A lubisz Nathana?

- Tak, lubię. Jakob musisz zadawać tyle pytań?

- Muszę.

Jak zjadł lody poszliśmy do kasy, Nina zaczęła wyjmować portfel. Oj nie, ja płacę. Wziąłem od niej ten portfel i schowałem do jej kieszeni.

- Ja płacę.

- Nath nie.

- To i tak nie zrobi mi jakiejś różnicy.

- Nie zapłacisz.

- Ile?

Spojrzałem na tego przy kasie, ale też kelnera.

- Osiemdziesiąt dwa dolary.

- Nie, Nath.

- Daj spokój. Nic mi się nie stanie jak za to zapłacę.

- Mi się stanie.

- A mi nie.

Dałem mu stówę, on dał mi resztę i poszliśmy.

- Oddam ci to.

- Nie. Słuchaj chociaż tyle mogę zrobić za tyle lat.

- Nie chcę żebyś za mnie płacił.

- A ja chcę i nic na to nie poradzisz.

- Wcisnę ci te pieniądze siłą.

- To ci oddam z powrotem.

- Nath no.

- Tata nigdy za nas nie płacił.

Jakob powiedział. Uśmiechnąłem się pod nosem, dogadzam im.

- To ja będę.

- Nie będziesz. Pierwszy i ostatni raz to zrobiłeś.

- Czy pierwszy to ja nie wiem. I czy ostatni też.

- Ostatni.

- Jasne.

- Nathan! Mogę na ręce?

Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz