Pokazał palcem na jakąś babkę.
- Jakob... Nie pokazuje się palcem.
Nina westchnęła.
- Okej, ale ta pani przy lodach pytała o Nathana.
- O co pytała?
Zapytałem.
- Jak się nazywasz i czy jesteś z moją mamą.
- I co powiedziałeś?
- Nathan i że nie.
- Okej, dobrze się spisałeś.
- A dlaczego o ciebie pytała?
- Bo... Mój tata jest sławny, bardzo. I bardzo dużo ludzi na świecie o nim wie i przez to też się mną interesują i moim życiem prywatnym. A to jest najwyraźniej fanka, która mnie lubi i chce się czegoś dowiedzieć.
- Moja mama też jest sławna?
- Tak jakby. Jest znana jako moja "dziewczyna", którą zostawiłem, ale dalej liczą, że będziemy razem.
- A będziecie?
On serio zadaje dużo pytań.
- Jak twoja mama się zgodzi.
Znowu na nią spojrzałem, a ona znowu ma ochotę mnie zabić.
- Zobaczę.
- A lubisz Nathana?
- Tak, lubię. Jakob musisz zadawać tyle pytań?
- Muszę.
Jak zjadł lody poszliśmy do kasy, Nina zaczęła wyjmować portfel. Oj nie, ja płacę. Wziąłem od niej ten portfel i schowałem do jej kieszeni.
- Ja płacę.
- Nath nie.
- To i tak nie zrobi mi jakiejś różnicy.
- Nie zapłacisz.
- Ile?
Spojrzałem na tego przy kasie, ale też kelnera.
- Osiemdziesiąt dwa dolary.
- Nie, Nath.
- Daj spokój. Nic mi się nie stanie jak za to zapłacę.
- Mi się stanie.
- A mi nie.
Dałem mu stówę, on dał mi resztę i poszliśmy.
- Oddam ci to.
- Nie. Słuchaj chociaż tyle mogę zrobić za tyle lat.
- Nie chcę żebyś za mnie płacił.
- A ja chcę i nic na to nie poradzisz.
- Wcisnę ci te pieniądze siłą.
- To ci oddam z powrotem.
- Nath no.
- Tata nigdy za nas nie płacił.
Jakob powiedział. Uśmiechnąłem się pod nosem, dogadzam im.
- To ja będę.
- Nie będziesz. Pierwszy i ostatni raz to zrobiłeś.
- Czy pierwszy to ja nie wiem. I czy ostatni też.
- Ostatni.
- Jasne.
- Nathan! Mogę na ręce?
![](https://img.wattpad.com/cover/132147693-288-k513684.jpg)
CZYTASZ
Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONE
FanficKontynuacja Przyjaciel Mojego brata 2 #2 w dla nastolatków (19.01.2018)