Lekcje się skończyły. Chłopacy od razu wzięli Bellę na obiad, a później na Błonia. Dziewczyna nie miała szczerze ochoty na to wyjście, ale została zmuszona do tego. Wrześniowe słońce przypiekało twarze uczniów przebywających na Błoniach. Chłopcy wraz z Bellą usiedli przy wielkim drzewie przed jeziorem.
-No i jak Ci się podoba Bella?- spytał Syriusz, który usiadł właściwie najdalej od dziewczyny
-Nawet- powiedziała
Nie była dalej przekonana do domu, do którego należy. Z przekonaniem wiedziała, że jeszcze na kolacji dostanie list od rodziców.
-Bella, możemy pogadać?- zapytał w końcu Syriusz po chwili ciszy
Dziewczyna zgodziła się
-Na osobności, siostra...
Syriusz wstał i pomógł Isabelli wstać. Odeszli kilkanaście metrów dalej. Chłopak oparł się o drzewo i popatrzył na swoją siostrę.
-Powiesz mi coś?
-Zależy co, Syriusz...
-Ja wiem, że trudno Ci się pogodzić z tym, że jesteś w Gryffindorze...
-No i co?- zapytała lekko zdziwiona
-No i to, że mam do ciebie prośbę... Rozumiem Cię. Ja jak mnie przydzielili do Gryffindoru miałem mieszane uczucia, ale wiedziałem że mam obok przyjaciół... Ciebie... I wiele adoratorek- westchnął i się zaśmiał
Teraz pierwszy raz Syriusz usłyszał śmiech swojej siostry, jednak nie trwał on długo
-Śmiej się codziennie, rozmawiaj normalnie... Dla mnie...- powiedział cicho- Bądź taka dla mnie...
-Syriusz...
-SYRIUSZ! BELLA! CHODŹCIE!- krzyknął James
Bella i Syriusz szybko znaleźli się obok Jamesa. On wskazał ręką na krzaki niedaleko drzewa przy którym siedzieli
-Wiesz kto tam siedzi?- spytał z uśmieszkiem James
-Niech no zgadnę... Snape- zaśmiał się- idziemy?
-Bello, zapoznanamy cię z naszym wiernym przyjacielem. Severusem Snape'em.
-No dobrze- dziewczyna odezwała się już pewniej
Remus niechętnie poszedł za przyjaciółmi tak jak Bella. Po chwili stali przed żylastym, bladym chłopakiem o przetłuszczonych czarnych włosach.
-Smarku!- krzyknął Syriusz
Młody chłopak przestraszył się, bowiem nie zobaczył, że ktoś przed nim stoi.
-Severusku, To jest Bella, moja siostra- powiedział pewnie Syriusz- Belluś, to jest Smarkerus Wycierus Snape
-Zostawcie mnie w spokoju!- krzyknął Snape
-Nie warto tak się wydzierać, jeszcze sobie gardło zepsujesz- powiedział troskliwie James
-Chcesz oglądać jak się kłócą i takie tam?- spytał cicho Remus Belli
-Szczerze, nie- odpowiedziała szeptem
Remus złapał za rękę Bellę i szybko uciekli. James, Peter i Syriusz nie zauważyli jak Remus i Bella poszli. Udali się do pokoju wspólnego. Usiedli na kanapie. Dziewczyna zaczęła uważnie obserwować chłopaka.
-Jesteś inny niż ta reszta- stwierdziła Bella
-No wiesz, ktoś musi być mądry w tej paczce- zaśmiał się
-W szczególności, gdy w tej paczce są jacyś debi...- urwała- kretyni
-To ja też coś ci powiem
-No
-A ty jesteś inna od Syriusza. Jesteś podobno bliźniaczką Syriusza...
Dziewczyna na chwilę ucichła. Spojrzała głęboko w oczy chłopaka.
-Nie umiem Ci odpowiedzieć, czemu ja jestem od niego inna... Tak po prostu...
CZYTASZ
Wybacz ~HUNCWOCI✔
Fanfiction-Nie mówiłeś nam że masz siostrę, Syriusz- powiedział Rogacz -Tak wiem...- mruknął- No ale... zaraz tu będzie. O! Już idzie! Do Huncwotów podeszła dziewczyna. Damskie odwzorowanie Syriusza. Piękna, bardzo piękna. Miała czarne włosy i szaro-zielone o...