74. Głębsze relacje

2.8K 178 12
                                    

     Bella wyszła z podziemi i Klaus od razu czekał na nią.

   -Hej- zaczął swoim chłodnym tonem- i jak pierwsze zajęcia z profesorem?

   -Nawet dobrze... No jest dość tajemniczy... Taki naprawdę.

   -Wymien mi jedna osobą w tej szkole, która nie wydaje się być tajemnicza- powiedział patrząc do góry.

Bella zaśmiała się, a wraz z nią Klaus.

   -No dobra- powiedziała Bella- koniec tematu. Uczniowie się zbierają. Tu nie jest do re miejsce do takich rozmów.

   -To zwiewamy?- zapytał.

Dziewczyna rozszerzyła oczy i spojrzała na chłopaka.

   -Ty tak na serio?

Klaus zaśmiał się.

   -Zartuje... Zajęcia są ważne dla ciebie. Nauczysz się wielu rzeczy. Może po zajęciach? W bibliotece?

   -Przed zamkiem- poleciła Bella- żeby nikt nie podsłuchiwał.

   -Racja.

Weszli do sali gdzie odbywały się zajęcia czarnej magii. Tu były inne zajęcia niż w Hogwarcie i Bella nadal nie mogła się do tego przystosować.

   -Dzien dobry- powiedział nauczyciel.

Bella usiadła razem z Klausem. W przeciwieństwie do chłopaka dziewczyna zupełnie nie słuchała tego co mówi profesor. Przez cały czas rysowała coś na kartce. Klaus delikatnie przypatrywał się Belli, jednak ta nie widziała tego. Po chwili na kartce Belli narysowany był jakiś krajobraz lasu, dla Klausa. Jednak dla Belli było to miejsce, gdzie zginął Felix. Zakazany Las. Z rysunkiem wróciły wspomnienia. W w ten czas Bella Przypomniała sobie o istnieniu huncwotów. Przez dwa tygodnie zupełnie o nich zapomniała. Walnęła się otwartą dłonią w czoło. Nachyliła sie do Klausa.

   -Wiesz co mi się przypomniało?- zaczęła.

Chłopak odwrócił się do dziewczyny.

   -No co?- zapytał.

   -Przecież istnieją na świecie tacy ludzie jak James, Syriusz, Remus i Peter i inni.

   -Dla pewności. To twoi przyjaciele?

   -Tak... Na Merlina... Os początku mojego pobytu tutaj nie napisałam do nich Żadnego listu...

   -Chcesz to załatwię ci sowę, bo chyba nie wzięłaś swojej, nie?

   -No nie.

   -Pani Black i pan Kravitz, może podzielcie się tematem waszych rozmów. Chętnie się do niej dołączymy- powiedział groźnie profesor.

   -Przepraszamy- oznajmił Klaus a nauczyciel kontynuował wykład.

Bella spojrzała na chłopaka.

   -No co się tak patrzysz?- zapytał szeptem.

   -Masz na nazwisko Kravitz?- spytała bardzo zdziwiona.

   -Tak, a co?

   -Masz brata w Hogwarcie?

Chłopak spojrzał na nią że zmarszczonym czołem.

   -W Hogwarcie? Ja nie mam brata.

   -Znam takiego. Nazywa się Kai Kravietz. Z czarnymi lokami.

   -PANI BLACK!- krzyknął profesor- czy może się pani uciszyć! Może sie pani podzieli tym co mówi pani Kravirtzowi! Jeszcze raz usłyszę cię Black i będziesz siedziała z kimś innym!

Wybacz ~HUNCWOCI✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz