28. Miły wieczór

4.6K 306 86
                                    

     Bella z Huncwotami, oprócz Syriusza, udali się do Pokoju wspólnego. Usiedli na kanapie przy kominku

   -Szkoda, że nie na z nami Syriusza- mruknęła Bella.

   -Oj nie narzekaj już- powiedział James- bez niego też będzie fajnie.

   -Idziemy jutro do Hogsmeade?- spytała Bella- wszyscy razem. Na kremowe piwo?

   -Możemy iść- oznajmił Remus równocześnie z Peterem.

Nastała chwilowa cisza. Bella rozciągnęła się na kanapie i ziewneła. Położyła głowę na swoich kolanach.

   -Chcesz spać?- zapytał Remus.

   -No jestem śpiąca... Ale nie chce iść do dziewczyn... Nie żeby co, ale znów będą gadać o tym w kim się zakochały i takie ploteczki...- westchnęła- nie Lubię gadać o takich rzeczach... To nudne.

   -Nie przesadzaj- powiedział James.

   -Ty nie mieszkasz z nimi na co dzień. Ty masz fajnie z Syriuszem, Peterem i... Remusem. Chciałabym z wami mieszkać.

   -Żaden problem- uśmiechnął się zadziornie James- możesz spać w moim łóżku- poruszał zalotnie brwiami.

   -Nie dzięki- powiedziała Bella- mogę na dywanie.

   -Nie przesadzaj- oznajmił Remus- jeśli masz już spać u nas to Będziesz spać na moim łóżku, a ja na dywanie. Nie żeby co ale mam najlepsze środowisko do spania. Zapraszamy do nas- uśmiechnął się szczerze.

   -Hm... Chyba skorzystam, ale nie możesz spać na dywanie. W każdym razie. Nie wiecie kiedy wróci Syriusz?

   -Nie wiem- powiedział cicho Peter- jak szybko się uwinie to zaraz.

   -Będzie problem, bo na sto procent się będą kłócić-  oznajmił Remus.

Nagle do Pokoju wspólnego wpadł wściekły Syriusz. Walnął ręką ścianę i podszedł do Huncwotów.

   -Głupi Loney mnie wkurzył!- krzyknął.

Bella położyła rękę na ramieniu.

   -Będzie dobrze. Chodźmy spać.

Huncwoci wstali i razem udali się do Dormitorium chłopaków. Syriusz i James zaczęli się rozbierać i ubrali spodnie dresowe, służące jako piżama. Bella usiadła na łóżku Remusa.

   -Nie mam piżamy- mruknęła cicho.

James posłał jej zalotne spojrzenie. Syriusz walnął go w bok, a James jęknął i zaczął się śmiać.

   -Nie chce mi się iść do mojego dormitorium- powiedziała.

   -Chcesz to mogę ci dać moją bluzę- powiedział Remus- będzie ci wygodniej.

   -Dzięki- powiedziała Bella i wzięła bluzę Remusa- to ja Idę się przebrać.

Dziewczyna weszła do łazienki. Zdjęła koszulę i ubrała bluzę. Zdjęła spódnice od mundurka. Niepewnie wyszła z pokoju i wszystkie spojrzenia zostały skierowane w jej stronę.

      Syriusz, James i Peter zasnęli już. Bella siedziała na łóżku i patrzyła na okno. Remus wyszedł z łazienki. Chciał się położyć na dywanie, ale Bella złapała go za ramię i pociągnęła na łóżko.

   -Nie będziesz z mojego powodu spać na dywanie- zaśmiała się.

Na twarzy Remusa zagościł ogromny uśmiech. Położył się obok dziewczyny. Black również się położyła. Nie pewnie zakryła się kołdrą.

   -Dzięki- powiedziała dziewczyna.

   -Za co?

   -Za to że mogę tu spać.

   -No daj spokój- oznajmił z uśmiechem- to nic takiego- chłopak popatrzył na Bellę i zauważył że trzęsie się z zimna- zimno ci?

Lupin przybliżył się do dziewczyny i objął ją ramieniem. Bella wtulila się w chłopaka i zaczęła wdychać jego zapach.

   -Naprawdę dziękuję- ziewnęła.

Oparła głowę na jego torsie i natychmiast zasnęła.

Wybacz ~HUNCWOCI✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz