Bella spojrzała w tamtą stronę. Chyba jedyna zauważyła tam kogoś.
-Nie!- krzyknęła- idźcie stąd!
Felix natychmiast pobiegł tam z innymi (także wampirami). Bella spojrzała na mężczyznę.
-Wypuść mnie- prosiła.
-Nie mogę- odpowiedział bez żadnych uczuć.
Dziewczyna miała łzy w oczach. Wstała z ziemi. Popatrzyła na mężczyznę. Po chwili wróciły wampiry. Nikogo nowego. Jednak po chwili znów usłyszeli dźwięki. Jednakże Felix nie zwrócił na to uwagi i podszedł do dziewczyny.
-Niestety, ale muszę wypić twoją krew- zaśmiał się chłopak.
Złapał ją za ramiona i wtopił kły w szyję dziewczyny. Zaczęła krzyczeć. Ktoś odepchnął dziewczynę z dużą siłą i upadła daleko, uderzając głową o drzewo.
-Au...- jeknela.
Bella zobaczyła Syriusza, Jamesa i Petera, którzy ciągle rzucali zaklęcia na wszystkich. Bella zaczęła szukać wzrokiem Felixa. Był niedaleko Syriusza. Dziewczyna szybko wyciągnęła różdżkę. Zaczęła rzucać niewerbalne zaklęcia na wampiry. Po chwili dziewczyna zauważyła, że dwa wampiry uciekły.
-Bella!- krzyknął Syriusz- chodź tu! Teraz!
Dziewczyna zaczęła biec w stronę brata. Jednak przewróciła się przez jakiegoś Wampira. Miał brąz włosy. Już miał zanurzyć się w szyi dziewczyny, ale ktoś ją powstrzymał. To był James. Podał jej rękę, objął ramieniem i podbiegli do Syriusza i Petera. Nadal musieli się bronić. Nie wiedziała co myśleć. Ona nie mogła przestać kochać Felixa. Chwilę później wszystko ucichło. Wszystkie wampiry zniknęły. Nastała cisza.
-Co się dzieje?- zapytał Syriusz.
-Za cicho- szepnął Peter.
-To nie koniec- oznajmił James.
W jednym momencie coś zaczęło biegać. Huncwoci z Bellą próbowali rzucić jakiekolwiek zaklęcie, jednak nie wiedzieli gdzie.
-Kim oni są?- zapytał cicho James.
-To wampiry...- szepnęła Bella.
I teraz Bella zniknęła.
-Bella!- krzyknęli wszyscy.
Przed nimi pojawiły się powoli wampiry, a na środku stał Felix...z Bellą.
-ZOSTAW JĄ!- krzyknął Syriusz i Zaczął biec w tamtą stronę.
Jakiś wampir Podbiegł do niego i pchnął go z wielką siłą w stronę Petera i Jamesa. Bella otwarła szerzej oczy z przerażenia.
-Kontynuujmy to co zaczęliśmy- zaśmiał się Felix.
Znów wtopił się w szyję Belli. Zaczęła krzyczeć. Przez dłuższe pięć minut cierpiała katusze. Czuła jak krew opuszcza jej ciało. I wtedy ustało... Felix stał sztywno. Bella wyprostowała się i spojrzała na niego. Miał szeroko otwarte oczy i pusty wzrok. Popatrzyła na jego klatkę piersiową. Miał wbity kołek...
-Nie...- szepnęła.
Chłopak upadł. Bella kleknela nad nim i zaczęła płakać.
-Proszę nie... Felix...
Wszystkie wampiry zniknęły. Peter, James i Syriusz podeszli do dziewczyny.
-Bella chodź- powiedział James- jest późno. Remus czeka...
Bella położyła się na Felixie.
-Nie...- szepnęła- NIE!- krzyknęła po chwili.
Chłopacy stali ze smutkiem w oczach, chociaż nie wiedzieli kim jest dla niej Felix.
Stali smutno, zrozpaczeni smutkiem Belli.
Bella płakała gorzko. Ona nadal kochała Felixa... Jednak już nigdy go nie ujrzy... Widziała jak jej chłopak usycha. Jego ciało stało się szare, jego oczy były martwe...Przepraszam ale nie będzie dzisiaj 3 rozdziału, za to w piątek będą 4 rozdziały
![](https://img.wattpad.com/cover/148164130-288-k506161.jpg)
CZYTASZ
Wybacz ~HUNCWOCI✔
Fanfic-Nie mówiłeś nam że masz siostrę, Syriusz- powiedział Rogacz -Tak wiem...- mruknął- No ale... zaraz tu będzie. O! Już idzie! Do Huncwotów podeszła dziewczyna. Damskie odwzorowanie Syriusza. Piękna, bardzo piękna. Miała czarne włosy i szaro-zielone o...