Następnego dnia Bella wyszła podczas Lunchu z Wielkiej Sali. Od razu za wyjściem czekał Barty.
-Hej- powiedział.
-Hej.
-I co? Jak będzie z naszymi relacjami?
-Możemy rozmawiać i się spotykać- dziewczyna rzuciła się chłopakowi w ramiona.
Nie wiedziała czemu to zrobiła, ale chłopak mocno odwzajemnił uścisk i na chwilę uniósł do góry.
-Wiedziałem, że uda ci się ich przekonać- oznajmił Loney i odszedł krok dalej od Belli.
Dziewczyna uśmiechnęła się promiennie.
-To wiesz co...- zaczął- jutro jest wypad do Hogsmeade. Może pójdziesz ze mną?
-Pewnie. Dobra, teraz wrócę tam do chłopaków na Lunch. Nic jeszcze nie zjadłam w sumie.
-Dobra. Ja Idę już pod klasę. Do jutra!
-Do jutra.
Chłopak powoli zaczął iść przez korytarz, a później wszedł w korytarz, który prowadzi do Lochów.
Bella usiadła obok Petera i Jamesa. Nałożyła sobie dwa placki ziemniaczane i posmarowała je dżemem.
-I co z Loney'em?- spytał ze zniechęceniem James.
-Dobrze. Ucieszył się- odparła i zaczęła jeść- co teraz mamy, jaką lekcje?
-Zielarstwo z puchonami- oznajmił Remus, gdy przegryzł ostatni kęs kawałka ciasta dyniowego.
-Ciekawe co będziemy robić. Mam nadzieję, że nie będziemy robić czegoś co mi zje palce- mruknął Syriusz.
Reszta zaczęła się cicho śmiać, ale po chwili się opanowali.
-Idziemy już?- spytał Peter- lekcja za 10 minut się zacznie.
-No dobra- powiedział James i wstał równo z Syriuszem.
Reszta także wstala i zaczęli podążać w stronę wyjścia.
-A Loney'a nie było już na Lunchu?- spytał James.
-Poszedl już na lekcje, pod salę. Mają eliksiry- oznajmiła że spokojem Bella.
Założyła kosmyk swoich ciemnych włosów za ucho i nagle kichnęła.
-Merlinie... Na zdrowie- powiedział Syriusz- czyżby zdrowie ci robiło małe fiku miku?
-Oh, Syriusz daj spokój. Po prostu kichnęłam.
-Taaa... Zawsze od tego się zaczyna- rzekł James.
-Dzięki James- mruknęła Bella.
Szli jeszcze chwilę rozmawiając na najróżniejsze tematy. Myśli Belli były daleko od tego ci się działo. Jej myśli już podążały do dnia następnego, do spotkania z Barty'm. Interesowało ją, czemu w sumie Barty'emu tak zależy na ich relacji. I tak do końca dnia myślała o wypadzie do Hogsmeade...
CZYTASZ
Wybacz ~HUNCWOCI✔
Fanfic-Nie mówiłeś nam że masz siostrę, Syriusz- powiedział Rogacz -Tak wiem...- mruknął- No ale... zaraz tu będzie. O! Już idzie! Do Huncwotów podeszła dziewczyna. Damskie odwzorowanie Syriusza. Piękna, bardzo piękna. Miała czarne włosy i szaro-zielone o...