13. Prawda o liście

6.5K 372 13
                                    

     Bella wstała wcześnie rano i poszła do Pokoju wspólnego. Chciała zaczekać aż Syriusz się obudzi i będzie mogła z nim porozmawiać. Gdy siedziała na kanapie usłyszała jakieś kroki. Kiedy odwróciła głowę ujrzała za sobą Syriusza.

   -Przepraszam- zaczął.

   -Dobra, dobra, siadaj- oznajmiła trochę zdenerwowana a trochę przerażona.

Syriusz zdziwiony usiadł obok siostry i popatrzył na nią wyczekująco.

   -Więc?

   -Dalej chcesz wiedzieć co napisali do mnie rodzice w tym liście?

   -No tak...

Dziewczyna kiwnęła głową i popatrzyla się jakby w dal.

   -Zdenerwowali się bardzo i... Nie chcą mnie widzieć, nie oczekują na mnie na przerwę świąteczną. No nie chcą mnie- Syriusz miał przerażony i smutny wyraz twarzy- powiedzieli...że nie będę mieć teraz łatwo w domu... Syriusz, ja nie chcę- dziewczyna załkała.

Syriusz objął swoją siostrę.

   -Ciiii- powiedział- wszystko będzie dobrze...

   -Nic nie będzie dobrze, Syriusz...

Bella popatrzyła w szare oczy chłopaka. Wyrażały współczucie i jeszcze wiele innych uczuć. Na dworze padał deszcz, niebo było szare.

     Bella siedziała w Wielkiej Sali z Jamesem, Remusem i Peterem. Syriusz zniknął gdzieś pięć minut temu, mówiąc że musi coś załatwić.

   -Co tam Bella?- zapytał Remus.

   -Nic ciekawego...- mruknęła.

   -Jak tam kolejny dzień w Hogwarcie?- spytał Peter.

Bella chciała zaraz wybuchnąć. Nienawidziła natarczywych i ciekawskich ludzi, którzy chcą ciągle rozmawiać.

   -Ugh... Normalnie- odpowiedziała.

James nie odezwał się tylko patrzył na drugą stronę stołu Gryffindoru. Tam gdzie siedziała Evans z dziewczynami z pokoju. Isabella jakby się zdenerwowała, gdy to ujrzała. Przez całe śniadanie Remus próbował rozkręcić rozmowę lecz mu się to nie udawało. W pewnym momencie Bella zapytała.

   -Wiecie gdzie jest Syriusz?

   -Myśleliśmy że ty wiesz- oznajmił James.

   -Nie wiem...

Nagle do Wielkiej Sali wparował szczęśliwy Syriusz. Usiadł obok Jamesa i wyszeptał mu coś do ucha. James zaczął się śmiać i pokręcił głową.

   -Gdzie byłeś?- zapytał Remus.

   -Remus pomyśl- zaśmiał się Syriusz.

   -Eh... Kim jest twoja kolejna ofiara?

   -Rowan- powiedział- nazwiska nie mogę powiedzieć.

   -Aha?- wtrąciła się Bella.

   -Tobie na pewno nie powiem, ale w swoim czasie się dowiesz- zaczął się śmiać.

Wybacz ~HUNCWOCI✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz