Minął tydzień od kłótni Syriusza i Jamesa z Bellą. Dziewczyna nie spotkała się z Barty'm i właściwie nie odzywa się do nikogo. Dziewczyny z pokoju nie ufają Belli. Bella odcięła się od każdego, nie chce rozmawiać, chce być sama.
Bella siedziała w Pokoju Wspólnym. Było już kilka godzin od kiedy zaczęła się cisza nocna. Siedziała na kanapie i czytała książkę o różnych istotach takich jak dementor. Zaklęciem, które pozwala na zwalczenie dementora to Expecto Patronum. Jest to rodzaj dobrej energii...
-Bella- ktoś usiadł obok dziewczyny.
Dziewczyna nawet nie odwróciła głowy, bo dobrze znała ten głos. Głos z którym kłóciła się tydzień temu. Głos Jamesa.
-Wysłuchaj mnie- zaczął.
-Nie chce gadać ani z tobą, ani z Syriuszem, ani z nikim. Więc możesz sobie iść.
-Nie Bella...
Jego głos załamywał się. Dziewczyna nie wiedziała czemu on to robi.
-O co chodzi, James?- zapytała zniecierpliwionym głosem.
-Przepraszam Cię...
-Wcześnie na przeprosiny...- mruknęła.
-Wiem... Wiem... Ale byłem zły. W tamtym roku Loney zrobił coś okropnego Lily... Nie chciałem żeby i tobie coś zrobił... Ale nie mam prawa wybierać Tobie znajomych... przepraszam... Źle zrobiłem...
Dziewczyna zamknęła książkę i głośno westchnęła. Popatrzyła na chwilę na Jamesa. Na jego orzechowe oczy.
-Przez to wszystko- powiedziała- nie mam przyjaciół, nawet kolegów...koleżanek... Nie mam do kogo się odezwać- jej głos był bliski załamaniu- nie wiem co zrobić ze sobą... Te dziewczyny z pokoju, ja wiem, one mnie nienawidzą... Nie wiem co mam robić...
James położył dłoń na jej udzie.
-Ale wybaczę Ci- oznajmiła po chwili i spojrzała na chłopaka.
-Bella... Nie przejmuj się zdaniem innych... A to co mówisz to nieprawda. Możesz rozmawiać z nami. Możesz mi zaufać... Masz Syriusza, Regulusa- ostatnie słowo powiedział ciszej- Wybacz też Syriuszowi. On się poprostu o ciebie troszczy, trochę za bardzo, ale to twój brat.
Isabella spojrzała w drugą stronę, na okno. Na dworze padał deszcz. Niebo było wręcz czarne. Nawet nie było gwiazd na niebie, a księżyc krył się za czarnymi chmurami.
-No dobrze...- powiedziała- ale chcę pogadać z Syriuszem jutro...
-Idź spać. Widzę że jesteś śpiąca...
-Nigdzie nie Idę. Widzę i słyszę jak one plotkują o mnie. To nie jest miłe...i nie poprawia mi to humoru.
-To co robisz?
-Chyba... Dobra widzę jak na mnie patrzysz. Pójdę spać tam do dziewczyn...
CZYTASZ
Wybacz ~HUNCWOCI✔
Fanfiction-Nie mówiłeś nam że masz siostrę, Syriusz- powiedział Rogacz -Tak wiem...- mruknął- No ale... zaraz tu będzie. O! Już idzie! Do Huncwotów podeszła dziewczyna. Damskie odwzorowanie Syriusza. Piękna, bardzo piękna. Miała czarne włosy i szaro-zielone o...