Bella szła przez Błonia i dotarła do Bijącej Wierzby. Weszła do korytarza w drzewie, o którym nie miała pojęcia. Po chwili weszła do dużego pomieszczenia. Na środku stał James, odwrócony plecami do dziewczyny. Bella podeszła do niego, a chłopak się odwrócił. Położył dłoń na jej policzku i zbliżył twarz do twarzy dziewczyny. Zamknęła oczy. Chwilę później usłyszała śmiech i otworzyła oczy. Przed nią stał Felix z krwią w ustach i na twarzy. Śmiał się szaleńczo. Isabella wycofała się do tyłu, ale upadła. Felix nagle zmienił się w Remusa. Był bardzo blady, jego oczy były zmęczone. Upadł na kolana i zaczął krzyczeć. Bella zamknęła na chwilę oczy a gdy je otworzyła ujrzała przed sobą wilkołaka. Bestia podeszła do dziewczyny...
Bella otworzyła oczy. Była spocona. Wzięła lusterko z szafki i ujrzała, że jest blada i ma ciemne cienie pod oczami. Bella czuła się jakby miała zaraz zwymiotować, gdy patrzyła na swoją twarz. Odłożyła lustro i ubrała szlafrok. Spojrzała na dziewczyny, które spały. Dopiero teraz zobaczyła na szafce Lily zegarek, który wskazywał godzinę 2 nad ranem. Bella wyszła z pokoju do Pokoju Wspólnego. Zmęczonymi oczami ujrzała cztery postacie siedzące na kanapie. Podeszła na palcach do ów postaci. Gdy stała obok ujrzała dużo krwi, za dużo... Po prostu zemdlała, gdy to zobaczyła. Upadła na podłogę z głuchym trzaskiem.-Bella!- zawołał James.
James wstał i Podbiegł do dziewczyny. Pozostała trójka odwróciła głowy. Remus krwawił z nosa i większości twarzy. Nadal był blady, a Syriusz podszedł do siostry. Remus otarł chustą krew na twarzy i także podszedł do Belli. Ręką sprawdził puls dziewczyny.
-To raczej nic poważnego- oznajmił.
Teraz dotknął policzka Belli, a później ręki. Jego twarz była zaniepokojona.
-Jest zimna jak lód...
-Co robimy?- spytał spanikowany Syriusz.
-Weźmy ją do skrzydła szpitalnego- powiedział natychmiast Remus.
-Zwariowałeś- powiedział James- jest 2 nad ranem, my nie śpimy, ty masz tyle krwi na twarzy. Będą sie pytać.
-Poniekąd się zgodzę- rzekł po chwili Remus- musimy ją wziąć do naszego pokoju.
James kiwnął głową i wziął dziewczynę na ręce. Remus zabrał zakrwawioną chustę i poszedł przodem. Peter pocieszał Syriusza, który spanikowal tak jakby ktoś bliski właśnie mu umarł. Gdy weszli do pokoju chłopaków Remus od razu powiedział.
-Daj Ją na moje łóżko.
James posłusznie to wykonał. Remus przykrył ją kołdrą i kocem. Syriusz dalej panikowal.
-Dajcie szklankę zimnej wody- rozkazał Remus.
Peter chwilę później wrócił ze szklanką wody. Remus wyjął drugą chustę spod łóżka i nasączył ją wodą. Przyłożył okład do czoła dziewczyny.
-Chyba się budzi...
Syriusz od razu podszedł do łóżka. Bella faktycznie otwierała powoli oczy.
-Co się stało?- wymamrotała.
-Bello- zaczął Remus- zemdlałaś...
-Czemu byłeś taki zakrwawiony?
-Nie ważne. Odpowiedz teraz na moje pytania. Pierwsze, jadłaś coś na kolacji?
Dziewczyna pokręciła przecząco głową i spojrzała w oczy Lupina.
-Dobra... Obiad jadłaś? W ogóle jadłaś coś?
-Nie...
-Czy ty nic nie jadłaś?- zapytał oburzony Remus.
-Nie...
-Merlinie- chłopak złapał się za głowę- dobrze... Słuchaj mnie uważnie... Dam ci zaraz dwa eliksiry... Po jednej łyżce... Wypijesz je.
-Jasne...
-Jeszcze jedno. Wiesz czemu zemdlałaś? Czy to był wynik tego, że nic nie jadłaś?
-Zemdlałam, bo zobaczyłam tyle krwi...
Chłopak wyjął z torby dwa eliksiry i łyżkę. Reszta chłopaków patrzyła na kolegę, ci robi. Remus najpierw podał jej pierwszy, przezroczysty eliksir, a później drugi. Dziewczyna zamrugała ciężko oczami.
-Bella, jak się czujesz?- zapytał cicho Syriusz.
Pierwszy raz się odezwał od kiedy zobaczył jak jego siostra mdleje. Bella kiwnęła głową w odpowiedzi i zasnęła.
-Ona nie może iść jutro na lekcje. Zostanie tu, ale nie sama. Kto z nią zostaje?- zapytał Lupin.
Cała trójka wskazała na Remusa, a on westchnął.
-Ale jeden z was idzie wcześniej na śniadanie i przynosi tu obfite śniadanie dla Belli.
CZYTASZ
Wybacz ~HUNCWOCI✔
Fanfic-Nie mówiłeś nam że masz siostrę, Syriusz- powiedział Rogacz -Tak wiem...- mruknął- No ale... zaraz tu będzie. O! Już idzie! Do Huncwotów podeszła dziewczyna. Damskie odwzorowanie Syriusza. Piękna, bardzo piękna. Miała czarne włosy i szaro-zielone o...