39. "Wracamy do codzienności"

4K 266 16
                                    

     Huncwoci z Bellą stali na peronie 9¾ czekając na pociąg. Nie minęło dziesięć minut, a nadjechał pociąg. Cała piątka od razu weszła i zajęła przedział. Rodzice Jamesa odprowadzili ich na peron, ale później musieli jechać pilnie do pracy. Oczy Belli dostrzegły za oknem w oddali jej rodziców z bratem. Regulus od razu dostrzegł siostrę i delikatnie się do niej uśmiechnął.

   -I jeszcze tylko sześć miesięcy do wakacji...- westchnął James- zleci jak z bicza strzelił.

Dziewczyna popatrzyła na niego i z zniesmaczoną miną odwróciła się do okna.

   -Może zagramy w coś?- spytał Peter.

   -Jak pociąg ruszy- odpowiedział Syriusz- teraz najlepiej się nie odzywajcie.

Bella i James spojrzeli na siebie, a później na Syriusza.

   -Mmm... Co się święci, Syriusz?- spytał Remus.

   -A, nie ważne- odpowiedział.

Pociąg ruszył. Obok drzwi do wejścia do przedziału przeszły Lily, Dorcas i Mary. Zatrzymały się i Lily z Dorcas weszły trochę.

   -Cześć Bella- powiedziała Lily-  Musisz być w Pokoju o dwudziestej pierwszej, robimy Babski wieczór- dodała cicho.

Dorcas patrzyła dyskretnie na Syriusza, a ten tylko ścisnął wargi i rozsiadł się na siedzeniu, a następnie objął Bellę ramieniem. James spojrzał na dłuższy czas na Lily, ale nawet się nie odezwał. Późnej odwrócił wzrok i wlepil go w krajobraz za oknem.

   -Jasne- powiedziała Bella, a dziewczyny wyszły i poszły dalej śmiejąc się.

Remus popatrzył podejrzliwie na na Jamesa, jednak ten zaczął rozmawiać z Peterem.

   -No to co, Bella- zaczął po pięciu minutach Syriusz- będziecie dziś obgadywać nas? Pewnie Dorcas będzie cały czas i mnie gadać. Pfff...

Wszyscy zaczęli się śmiać. Remus wyciągnął książkę i zaczął czytać. Bella wtulila się w brata i w momencie usnela. Peter wyszedł w poszukiwaniu wózka że słodyczami.

   -Ty się nawet nie odezwaleś do Evans?- spytał Syriusz że zdziwieniem- przedtem? Serio, James?

   -Jakoś nie widziałem co powiedzieć- odpowiedział.

Remus zaczął uważnie słuchać rozmowy.

   -Ciekawe James...

   -Ty też się nie odezwaleś- oznajmił Potter- weszła Dorcas a ty nic.

   -Czasem mnie denerwuje- odpowiedział i uśmiechnął się na sekundę.

     Pociąg zatrzymał się. Bella w tym momencie obudziła się.

   -Wracamy do codzienności- mruknął James, a po chwili nikczemnie zaczął się śmiać z Syriuszem.

Przepraszam za to, że nie było rozdziałów, ale te dwa dni miałam zajęte i całe dnie nie było mnie w domu.

Wybacz ~HUNCWOCI✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz