15. "To było straszne"

6.1K 367 33
                                    

     Za piętnaście minut miały się skończyć lekcję. Bella nadal spała. Remus siedział na łóżku, obok dziewczyny i trzymał ją za rękę. Na szafce nocnej leżały trzy kanapki i kawałek ciasta, a obok szklanka z sokiem pomarańczowym. Remus przez cały czas nie zmrużył oka, czuwał nad dziewczyną. Miał ochotę iść spać, ale się powstrzymywał. Nie minęło pięć minut, a oczy Belli powoli się zaczęły otwierać.

   -Bella- powiedział Lupin.

   -Remus...

   -Jak się czujesz?

   -No tak sobie...

   -Musisz to zjeść- Remus wskazał na jedzenie na szafce nocnej. Dziewczyna z grymasem zaczęła jeść i co chwila popijala sokiem.

Remus przyglądał się Belli uważnie. Chwilę później Bella odwróciła się twarzą do chłopaka.

   -Spałeś?- zapytała.

   -Nie- mruknął Remus.

   -Co? Czemu?

   -Ktoś musiał nad tobą czuwać... Chłopacy poszli na lekcje, więc musieli się wyspać.

   -Pewnie jesteś śpiący... Przeze mnie...

   -Co ty... Mam pytanie. Zemdlałaś, bo zobaczyłaś krew. Ale czemu się obudziłaś i czemu przyszłaś do Pokoju Wspólnego?

Bella chciała mu powiedzieć. Po tym co zrobił chłopak i po tym jaki jest pomocny i w ogóle, bardzo mu zaufała.

   -Miałam sen...

   -Jaki?- zapytał od razu Remus.

   -Dziwny, straszny, to nie był zwykły sen. To było straszne...

   -Powiesz mi coś więcej o tym śnie?

   -Dużo mówić... Najpierw jakiś Chłopak chciał mnie pocałować, później zmienił się w jakiegoś Wampira, a później sama nie wiem w co, ale w coś strasznego- Bella nie mogła powiedzieć kto się jej śnił.

Chłopak kiwnął głową i popatrzył w dal.

   -Może ty mi teraz powiesz czemu byłeś cały we krwi w nocy?- zapytała Bella.

Dziewczyna wstała z łóżka i podeszła do okna. Remus miał ją zatrzymać, ale oniemiał. Dopiero teraz zobaczył, że Bella była ubrana tylko w koszulę nocną do połowy uda.

   -Remus?

   -Aaa... Wiesz, to trudne dla mnie... Kiedyś Ci wytłumaczę, ale nie dziś. Nie jestem na to gotowy...

   -Widzę, że coś trudnego...

Bella podeszła do Remusa i usiadła obok niego. Teraz patrzyli sobie w oczy. Remus podniósł rękę i położył ją na policzku dziewczyny. Nagle ktoś wbiegł do pokoju. Remus odsunął się szybko od dziewczyny. Okazało się, że do pokoju wbiegli James, Syriusz i Peter.

   -Bella!

Syriusz krzyknął i przytulił mocno siostrę.

   -Martwiłem się...- powiedział jej do ucha.

Wybacz ~HUNCWOCI✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz