36. W komplecie

4.2K 286 96
                                    

     Po pierwszej w nocy wszyscy poszli spać. Każdy zasnął mocnym snem.

     James powoli otworzył oczy. Popatrzył się na bok. Syriusz jeszcze spał. Spojrzał w drugi bok. Jest godzina dziesiąta, później zobaczył na kalendarz. Jest dzień przed Sylwestrem. Szybko wstał i zaczął budzić Syriusza.

   -Syriusz! Bracie mój!- krzyczał.

   -Zamknij twarz, James- mruknął Syriusz.

   -Dzisiaj przyjeżdża Remus z Peterem. Wstawaj! Mamy godzinę!

Syriusz odepchnął Pottera i powoli wstał. Rozglądał się po pokoju i wyprostował się. Ziewnął i podszedł do sterty ubrań. Na swoje umięśnione ciało założył czarną koszulę i czarne spodnie. James także się ubrał. Założył szary podkoszulek i granatowe spodnie. Oboje wyszli z pokoju i od razu weszli do pokoju Belli. Bella stała przy łóżku i wybierała między dwoma naszyjnikami. Na sobie miała szary sweter i ciemnoniebieskie jeansy. Popatrzyła na chłopaków z uśmiechem.

   -Hej- powiedziała- dzisiaj przyjeżdża Remus z Peterem?

   -Tak- odpowiedział James- chodź na śniadanie, bo za godzinę już będą goście.

   -No dobra, chwila...

Syriusz kiwnął głową i wyszedł, natomiast James podszedł do Belli.

   -Dylematy kobiet...- mruknął po czym się zaśmiał- ubierz złoty.

   -Tak myślisz?- spytała.

Chłopak kiwnął głową. Black wzięła do rąk złoty łańcuszek. Odwróciła się do Jamesa.

   -Możesz?- zapytała.

James wziął w ręce łańcuszek. Dziewczyna odwróciła się i zgarnęła włosy. Chłopak powoli zapiął naszyjnik. Gdy już to zrobił stał przez chwilę w bezruchu. Bella przekręciła się i popatrzyla na Jamesa. Stali tak blisko siebie. Czuli swój oddech i wpatrywali się w oczy.

   -Idziemy?- zapytała.

     Bella wpadła w ramiona Remusa. Syriusz i James przywitali się z Peterem.

   -W końcu jesteście- powiedziała Isabella.

   -Jesteśmy... Tęskniłem- powiedział tak żeby nikt nie słyszał.

Po chwili Lupin i Black odkleili się od siebie i przywitali z resztą.

   -Co u was?- spytał Peter.

   -U nas dobrze- odpowiedział Syriusz i poprawił w międzyczasie włosy- a u was, jak święta?

   -U mnie całkiem dobrze. Dzięki za prezenty- oznajmił Remus.

   -U mnie też nieźle- odezwał się Pettigrew.

Bella popatrzyła na wszystkich i obdarowała każdego serdecznym uśmiechem.

   -W końcu, w komplecie- westchnęła.

Wybacz ~HUNCWOCI✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz