List #2

1.9K 105 6
                                    

Ukochana Bello!
   Znikłaś, znikłaś tak szybko jak pęka bańka mydlana. Nie mogłem cię pożegnać, a nawet nie wiem co się dzieje z twoim ciałem. Z Dumbledore'm trudno porozmawiać. Ciągle ma tyle spraw, że nie da rady porozmawiać. Jest jeszcze jedna rzecz. Mianowicie rodzice. Nie mam pojęcia czy mam coś do nich pisać, czy dyrektor już pisał, jeśli nie to kiedy, jak w wakacje nie wrócisz do domu. Oni się domyślą, że coś nie tak. Jakimi by nie byli ludźmi to w końcu nasi rodzice, więc chyba coś się domyślą.
   Nadal nie wierzę w to co się stało. Nie ma cię... Nawet nie wiem co mam pisać... Przecież i tak nigdy nie zdołasz tego przeczytać... Nie do wiary, że Ciebie nie ma. Czuję taką pustkę. Może nie mieliśmy jakiś super relacji, też ostatnio było trochę ostro z nami, ale jesteś moją siostrą i po straceniu Ciebie czuję pustkę. Jakby ktoś zabrał kawałek mojego serca czy duszy. Nie wiem co robić... Mam ochotę zamknąć się w Pokoju i nie wychodzić. Może by mi przyszło do głowy jak powrócić cię do żywych. Może i Dumbledore nie ogłosił żałoby, ale też nic nie mówił mi, huncwotom, nikomu, więc myślę, że spotkało Cię to najgorsze... Jestem wściekły, że nic nie mogłem zrobić, że nie dbałem tak o twoje bezpieczeństwo, czuję się przez to jak potwór. Jeszcze bardziej się czuję jak potwór, że nie broniłem Ciebie przed rodzicami, że uwierzyłem w to co mówią. Moze i jesteśmy z innych domów, ale to nic w porównaniu do naszych więzów krwi. Jesteśmy rodziną, nawet jakbyś była najmilsza osobą na świecie, a ja okropnym zbrodniarzem. Chociaż tak dużo nad różni, jesteśmy czymś bez czego nie możemy nawzajem żyć. Rodziną... Chciałbym cofnąć czas, tak daleko, że powstrzymałbym klątwę, która miałaby dopaść Ciebie.
   I to też nie sprawiedliwe. Tyle ludzi, dobrych i złych na świecie, a klątwa dopadła ciebie i jeszcze ten świr cię zabrał. Mogło to spotkać zbrodniarzy jakiś ale nie ciebie. Osobę tak dobrą.
   Myślę też że w życiu za mało miałaś szczęśliwych momentów, pomimo twojego szczęśliwego związku z Potterem, tych jakiś imprez u Pottera, gdy uciekałaś z Syriuszem z domu. Może i było szczęśliwe, ale to nie powinno tak być. Powinno być ci dobrze w domu, żebyś nie uciekła. Życie nie jest sprawiedliwe dla dobrych ludzi jak ty.
   Mam nadzieję, że zaznasz spokoju tam gdzie jesteś... Ze jest Ci dobrze...
Regulus

Wybacz ~HUNCWOCI✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz