63. Bal maskowy

3.1K 203 28
                                    

     Bella miała straszny ból głowy. Możliwe że był spowodowany stresem przed dzisiejszym balem maskowym u Malfoy'ów. Dziewczyna stała przed lustrem oglądając się w nim. Na sobie miała granatową sukienkę do kostek bez rękawów. U góry była opięta z dużym dekoltem, a cały dół był rozkloszowany. Swoje długie włosy miała rozpuszczone i ułożone w długie fala, gdzie nie gdzie były spięte spinkami. Odwróciła się w stronę łóżka. Na stoliku nocnym leżała jej maska. Podeszła do niej i wzięła do rąk. Była koloru sukienki.

   -Bella!- ktoś wolał ją.

Dziewczyna wyszła z pokoju. Przed nim stał Syriusz i czekał na siostrę. Kiedy zauważył, że dziewczyna wyszła popatrzył na nią i jego oczy w momencie rozszerzyły się.

   -Ładnie... Przepięknie wyglądasz- powiedział.

Bella popatrzyła na brata. Był ubrany w swój najlepszy i najładniejszy czarny garnitur. Syriusz wyglądał w nim bardzo przystojnie i wyglądał na starszego. Ktoś inny nie wyglądałby tak dobrze w tym garniturze tak jak Syriusz.

   -W tym momencie poleciałaby na Ciebie każda dziewczyna z Hogwartu wliczając nauczycielki- powiedziała Bella.

Syriusz zaśmiał się.

   -Profesor McGonagall wyglądałaby z tobą najlepiej- zaczęła się śmiać Bella.

   -Chodźcie już na dół!- krzyknął z dołu Regulus.

Rodzeństwo zeszło na dół. Od razu przy schodach czekał Regulus. Wyglądał równie obłędnie jak Syriusz, tyle że na Syriusza nie zaczęłoby kochać w jednym momencie tyle dziewczyn.

     Orion i Walburga Black wraz z dziećmi dotarli do dworu Malfoy'ów. Przy drzwiach stał mężczyzna który  wpuszczał ludzi do willi. Bella nieśmiało weszła i pierwsze co zobaczyła to tłum ludzi. Syriusz westchnął głośno i szedł najbliżej siostry jak mógł.

   -Jak będzie się coś działo to mów. Zabiorę cię stąd jeśli będziesz chciała- szepnął jej na ucho.

Bella uśmiechnęła się i poklepala Syriusza po ramieniu. Oboje popatrzyli na tłum ludzi. Zauważyli zbliżających się państwa Malfoy z ich jedynym synem- Lucjuszem. Była to osoba, której nienawidziła Bella zarówno jak i Syriusz.

   -Witamy was- zaczął Abraxas Malfoy, czyli ojciec Lucjusza.

   -witam- odpowiedział Orion.

   -Miło nam was widzieć- powiedziała żona Abraxasa.

   -Nam również.

Bella zauważyła, że Lucjusz ciągle patrzy na nią. Przez chwilę złączyli wzrok, jednak Bella szybko popatrzyła gdzie indziej.

Wybacz ~HUNCWOCI✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz