5 lutyCzy pójdę na bal? Tak, będę tam. Z kim ty idziesz?
Harry nie spieszył się z odpisywaniem. Był tak zdenerwowany, czekając na list, iż nawet nie zdawał sobie sprawy, że rzeczywiście oczekiwał od swojego korespondenta twierdzącej odpowiedzi. Naprawdę myślał, że jego brak pośpiechu prawdopodobnie wynika z faktu, iż chłopak na serio rozważa możliwość pójścia na bal z Harrym.
Niełatwo było mu zebrać się na odwagę, by zadać mu to pytanie. Zdecydowanie prościej pisało się na pergaminie. Powinien pogodzić się z faktem, że gdyby on, Harry Potter, mógł pokazać się na balu, do tego balu z okazji święta zakochanych, właśnie z chłopcem, wywołałby skandal. Przyznałby przed całą szkołą, że woli mężczyzn. Że jest gejem.
To było ryzyko, które Harry musiał brać pod uwagę. Spędził wiele bezsennych godzin, leżąc w swoim łóżku i analizując różne scenariusze wydarzeń. Oczami wyobraźni widział wściekłą twarz Rona, przygnębioną Ginny i początkowo pełną dezaprobaty Hermionę. Jednak był skłonny zaryzykować. Był skłonny zrobić cokolwiek, byleby tylko spotkać się z tym człowiekiem twarzą w twarz. Niewiele uwagi poświęcał innym sprawom. Pragnienie, aby zrobić to, o czym myślał od miesięcy, było niemal nie do zniesienia.Z nikim. Nawet nie wiem, jak kogoś poprosić. Jestem zbyt nieśmiały.
Może nie pójdę.
CZYTASZ
Czytając Między Wierszami {DRARRY}
Fanfiction,,,Harry strzepnął okruszki, które Hedwiga na niego upuściła, i z roztargnieniem rozwinął pergamin, ciągle wpatrzony w pełen wdzięku lot ptaka. Spuścił oczy i przeczytał pojedyncze zdanie, napisane bardzo starannym charakterem pisma: Myślisz, że McG...