15 listopada
Czy mam niezły tyłek? Póki co nikt się nie skarżył.
Tak, pieprzyłem się z wieloma facetami. Blaise to doskonały partner, a jego przyrodzenie jest wielkości Walii. Nie, nie przesadzam. Jest pełen entuzjazmu (choć trochę zbyt głośny) i zawsze chętny. Jak coś, to nie pozwól mu być na górze, chyba że nie zamierzasz latać na miotle przez tydzień. Od razu się przyznam, przeżyliśmy krótką, acz gwałtowną przygodę. Jest najlepszy z obu stron: agresywnie pasywny. Dokładnie takich lubię. Czasami zastanawiam się, czy gdybym kiedykolwiek uprawiał seks z taką dziewczyną, to robiłbym to chętnie w obie strony. Wróć. Jestem zatwardziałym gejem. Zapomniałem o Pansy. Męski aktyw w kobiecym ciele.
Trzymaj się z dala od Terry'ego Boota, jest pokręcony. Lubi być dość brutalny.
Jeżeli skorzystasz z mojej rady i poeksperymentujesz z płcią piękną, to Lavender Brown ma naprawdę ładne piersi (jeśli lubisz rzeczy tego typu). W zasadzie przeleci wszystko, co ma dwie nogi i nie ma pryszczy. Ty ich nie masz, więc byłbyś w jej typie.
Chyba zacznę żądać opłat za udzielanie porad, Potter.Terry jest w porządku. Czasem trochę denerwujący, ale może to cecha Krukonów.
Ha! Nie, z tego, co wiem, nie mam pryszczy, ale nie jestem pewien, czy mówimy o tym samym. Już drugi raz wspomniałeś o piersiach Lavender. Myślę że nie jesteś aż tak zatwardziały, jak sądzisz.
O, a co do Seamusa...Harry skończył list, uśmiechając się szeroko. Złożył go, po czym podniósł się z podłogi. Wszystko go bolało i był gotowy iść spać. Między lekcjami, stertą prac domowych i treningami quidditcha ledwo znajdował czas na odpisywanie. Jednak teraz za nic by z tego nie zrezygnował. Gdy wytworzyła się między nimi więź, Harry zaczął na niej polegać. Ron i Hermiona zbliżali się do siebie każdego dnia coraz bardziej, więc podejrzewał, że wkrótce nadejdzie czas, kiedy nie będzie miał z kim porozmawiać twarzą w twarz. Nie, żeby z nim mógł rozmawiać na żywo, ale słowa na pergaminie były tak pocieszające, jak Ron u jego boku. A nawet bardziej, gdyż listy doprowadzały go czasem do erekcji, co nigdy nie przytrafiało mu się w towarzystwie Rona.
Harry umieścił list w przyłbicy i z pośpiechem ruszył do wieży. Przed oczami jawił mu się obraz Zabiniego z przyrodzeniem wielkości małego kraju, co sprawiało, że stał się twardy jak skała.
- Pufki - mruknął, zbliżając się do portretu Grubej Damy. Obraz odsunął się, a Harry prześlizgnął się przez pokój wspólny, skupiony tylko na dotarciu do sypialni i swojego łóżka, zanim ktokolwiek zauważy wybrzuszenie w jego spodniach. Gdy tylko wszedł na schody, zatrzymał się i przycisnął dłoń do krocza. Miał nadzieję, że dormitorium będzie puste, kiedy tam dotrze.
CZYTASZ
Czytając Między Wierszami {DRARRY}
Fanfiction,,,Harry strzepnął okruszki, które Hedwiga na niego upuściła, i z roztargnieniem rozwinął pergamin, ciągle wpatrzony w pełen wdzięku lot ptaka. Spuścił oczy i przeczytał pojedyncze zdanie, napisane bardzo starannym charakterem pisma: Myślisz, że McG...