Gorąco 24

1.6K 158 19
                                    


Czas: 2:01
Data: 1 stycznia
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Dee de Poitier <ddep@nagoraco.com>
Temat: RE: Dzięki

Spędziłem święta z matką w Szwajcarii. Przesyła Ci pozdrowienia. Może „pozdrowienia" to za dużo powiedziane, ale wyraziła swoją wdzięczność za to, że rozmawiałeś z ministrem w jej sprawie. Dziękuję. Proszę, przekaż ministerstwu, że nie zamierza wracać do Wielkiej Brytanii na stałe, choć myśli o złożeniu wizyty w czasie sezonu operowego. Udało jej się znaleźć dość szczęśliwą kryjówkę w czarodziejskiej części Genewy. A że pozwolono jej w końcu sięgnąć po zamrożone do tej pory zasoby finansowe Malfoyów (kurs galeona w stosunku do franka szwajcarskiego stoi aktualnie na całkiem korzystnym poziomie), to chłodny stosunek, z jakim traktowali ją tamtejsi znajomi, znacznie się ocieplił. Możliwe, że w jakimś innym życiu bym to docenił, ale uważam Szwajcarów za zimnych nudziarzy w porównaniu z moim barwnym, amerykańskim towarzystwem.
Pansy Parkinson prosiła, by Ci przypomnieć, że ministerstwo nie podjęło jeszcze decyzji co do posiadłości jej ojca.

Dee de Poitier

P.S.
Kazałem moim specom od IT zdjąć bana z Twojego adresu e-mailowego. Twój prezent gwiazdkowy odesłałem z powrotem przez FedEx. Pokładam wielką wiarę w to przedsiębiorstwo, zresztą przypuszczam, że ministerstwo od lat ma jakieś porozumienie ze światem mugoli w kwestii poczty. Ustalenie reguł w tej dziedzinie jak nic pasowałoby do Granger, nie uważasz? Daj mi znać, proszę, jeśli paczka do Ciebie nie dotrze. Nie dam Ci numeru mojego telefonu, a jak będziesz się upierał, to podam wymyślony. I nie zamierzam wybierać się z Tobą do Włoch w najbliższej przyszłości. Jak zwykle się spóźniłeś. W tym konkretnym przypadku o całe dwadzieścia dwa i pół roku. To chyba Twój rekord. Wątpię, czy zdołasz go jeszcze przebić w odniesieniu do kogoś innego. Co za szczęściarz ze mnie.

Czas: 6:05
Data: 3 lutego
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Dee de Poitier <ddep@nagoraco.com>
Temat: RE: Posiadłość Parkinsonów

Potter,

dziękuję. Pansy może wreszcie rzucić nauczanie nędznego włoskiego angielskich mugoli przebywających poza krajem. Jej akcent pozostawia wiele do życzenia. Naprawdę, tej kobiecie słoń musiał na ucho nadepnąć. Coś fatalnego, jeśli język, którego naucza, składa się głównie z melodyjnego strumienia samogłosek.

Dee de Poitier

Czas: 22:04
Data: 26 lutego
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Dee de Poitier <ddep@nagoraco.com>
Temat: RE: Gorące „Na Gorąco"

Potter,

tak, też uważam, że ostatni numer był dość gorący.

Dee de Poitier

P.S.
Powinienem teraz spędzać więcej czasu w Anglii, odkąd nowy redaktor naczelny edycji brytyjskiej postanowił wstąpić do klasztoru karmelitów. Caroline twierdzi, że to wszystko z mojej winy (jak zwykle!) i że muszę pokazać się w Londynie na dłużej. Tak więc przyjdzie mi pogodzić się z nieuniknionym. Dysponując swoimi źródłami, bez wątpienia dowiesz się o moim przybyciu dokładnie w tej sekundzie, w której mój samolot dotknie płyty lotniska. Może wybierzemy się gdzieś razem? Nie mam najmniejszego zamiaru zjawiać się w okolicach Pokątnej. Co powiesz na Brown'sa**? Mają tam wspaniałą kuchnię i podają wyśmienitą herbatę. Strasznie tęsknię za ich prawdziwą bitą śmietaną.

Czas: 20:38
Data: 1 marca
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Dee de Poitier <ddep@nagoraco.com>
Temat: RE: Herbata?

Potter,

wygląda na to, że będę w Wielkiej Brytanii w przyszłym tygodniu. W następną środę po południu powinienem mieć wolne. Pójdziemy na herbatę? O 16:00 u Brown'sa?

DdeP

P.S.
Wyobraź sobie, że większość tygodnia spędziłem szukając mieszkania. Próbowałem rozejrzeć się za czymś przez internet. Totalna katastrofa. Jestem kimś, kto za bardzo polega na zmyśle wzroku i dotyku. Muszę najpierw przeciągnąć palcem po framudze drzwi i tak dalej, zanim podejmę decyzję.

Czas: 20:38
Data: 7 marca
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Dee de Poitier <ddep@nagoraco.com>
Temat: RE: Wcale nie

Wcale nie zjadłem tylu drożdżowych bułeczek, ile sam ważę, Harry. I nie.

D.

Czas: 20:42
Data: 9 marca
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Dee de Poitier <ddep@nagoraco.com>
Temat: RE: Bo nie

Bo tak powiedziałem. Dwa razy.

D.

P.S.
Tak, obejrzałem to mieszkanie, które zakreśliłeś w gazecie. Było idealnie cudowne. Ale o wiele za duże dla jednej osoby. Zabawne, że pamiętałeś, jak bardzo lubię architekturę w stylu georgiańskim. Niestety, w Londynie potrzebuję zaledwie małego mieszkanka.

Czas: 20:55
Data: 9 marca
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Dee de Poitier <ddep@nagoraco.com>
Temat: RE: Jeszcze nie teraz

Nie mogę. Jeszcze nie teraz, a Ty zaczynasz naciskać. Radzę, żebyś przestał.

Czas: 21:14
Data: 9 marca
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Draco Malfoy <dlm@yahoo.com>
Temat: RE: Jeszcze nie teraz

Bo tak mówię, ty nieznośny półgłówku. NIE jestem zniczem. To nie polega na tym, żebyś mnie złapał.

Czas 3:30
Data: 17 marca
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Draco Malfoy <dlm@yahoo.com>
Temat: RE: piijjany

Harrryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy!@adsf8nweroiagsnaserenharo!

Czas: 14:31
Data: 19 marca
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Draco Malfoy <dlm@yahoo.com>
Temat: RE: Przepraszam

Chyba za dużo wypiłem. Proszę, nie dopatruj się w tym napadzie na klawiaturę niczego więcej poza wybrykiem kogoś, komu Long Island Iced Tea*** wypływało właśnie uszami.

D.

Czas: 15:30
Data: 23 marca
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Draco Malfoy <dlm@yahoo.com>
Temat: RE: Przepraszam

Może. Muszę zjawić się służbowo w Londynie 3 kwietnia. Moglibyśmy zjeść razem obiad, o ile masz czas. Jesteś niecierpliwym draniem, po co w ogóle podaję Ci porę dnia...

P.S.
Napisz mi jeszcze raz, ile chcieli czynszu?

Czas: 19:34
Data: 6 kwietnia
Do: zmieniaczczasu@yahoo.com.uk
Od: Draco Malfoy <dlm@yahoo.com>
Temat: RE: Nie nabierzesz nikogo

Wypaliłem dziś tylko pięć papierosów. Szczerze. Naprawdę. Zapytaj Sam, jeśli mi nie wierzysz. Jak na mnie, to mniej więcej tyle, co zero.
Tak, podpisałem przed wyjazdem umowę wynajmu. Możemy się od razu wprowadzać. I nie myśl sobie, do diabła, że nie wiedziałem, że wynająłeś to mieszkanie już całe miesiące temu. Być może nie jestem aż tak potężnym czarodziejem jak Ty, ale nie zapominaj o moim nadzwyczajnym talencie do legilimencji. Umysł tego agenta nieruchomości stał dla mnie otworem. Doskonale zdaję sobie sprawę z małego oszustwa, które razem uknuliście. Dodatkowo otrzymałem bonus w postaci strzępków kolorowych fantazji na temat jego i Davida Beckhama. Jeśli będziesz grzeczny, podzielę się nimi z Tobą. Wybaczam Ci, ale nie wyobrażaj sobie czasem, że nie wyegzekwuję z bycia z Tobą tego, czego chcę. Możesz to zinterpretować w sposób, w jaki Ci się żywnie podoba.

Czytając Między Wierszami {DRARRY}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz