7

478 13 10
                                    

*Martyna*

Ja sobie śpię a tu nagle ktoś wchodzi.

- dzień dobry 

- dowidzenia 

- no wiesz co? Wstawaj 

- to był zły pomysł dawać ci klucze do mieszkania 

- ojoj 

- no co ojoj 

- wstawaj bo nie mam co robić 

- hmm nie 

Zabrał mi kołdrę.

- pff 

- no pff pff 

- a która godzina?

- 9 

- yh ok 

- śpioch śpioch 

- następnym razem dostaniesz z patelni 

- z niewidzialnej?

- phy 

Wziął mnie na ręce.

- nie gniewaj się królewno 

- kocham cię, Piotruś 

- kocham cię, Martynka 

Pocałowaliśmy się. 

- jesteś nie możliwy 

- ty też 

Zaniósł mnie do kuchni i posadził na krześle.

- smacznego życzę 

- oo dziękuję

Zjadłam śniadanie. 

- a teraz pójdziesz ze mną do moich rodziców?

- z tego co pamiętam to  nie przepadali za mną 

- no tak, ale powiedzieli żeby sobie znalazł dziewczynę i ją zaakceptują no to znalazłem ciebie. Innej nie chce. 

- ok, ale jedno ich słowo za dużo i wychodzę 

- wychodzimy razem 

- ok 

Ubrałam się, uczesałam i zrobiłam makijaż.

- to co królewno jedziemy 

- tak 

- uśmiechniesz się?

- nie 

uśmiechnęłam się. Zaczęliśmy się śmiać. Pojechaliśmy do rodziców Piotrka.

- yhym już patrzą 

- no nawet nas nie puszczą 

- a ino niech spróbują to więcej nas nie zobaczą 

- mnie na pewno a ciebie tak

- nie. Albo cię zaakceptują albo więcej do nich nie przyjadę 

- oj 

Wysiadł i otworzył mi drzwi.

- zapraszam kochanie 

- dziękuję 

Podał mi rękę. Wysiadłam.

- nie denerwuj się 

- skąd wiesz że to robię?

- no bo ściskasz moją dłoń 

- przepraszam 

- nie ma za co przepraszać

It's you (ZAKOŃCZONE) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz