18

337 9 9
                                    

PIOTREK

Martyna śpi a ja z trudem słucham tego faceta.

- mówię coś zamknij się i nie możesz iść spać!!!

- niech pan jej Pozwoli 

- nie wtrącaj się ok!!

Martyna podskoczyła.

- spokojnie mycho 

- która godzina?

- 8 

- aha 

- zmienimy opatrunek ok 

- yym 

- nie będzie bolało

- obiecujesz?

- obiecuje 

- ok 

Odwiązałem jej apaszkę.

- a co z tego będę miała?

- twoje zdrowie 

- wiedźmin 

- wiedźma 

Zmieniłem opatrunek.

- a co się pani stało?

- wybuchłam w powietrze 

- o rany 

- ale teraz jest wszystko dobrze 

- i jedziemy na urlop 

- dobra mycho która apaszka?

- zgadnij?

- fioletowa 

- yhym 

Zawiązałem.

- Dzwonił doktorek 

- coś mu zrobił wariacie?

- coś ty powiedziała?

- a nie przepraszam Wiedźmin 

- grabisz se wiesz 

- hmm przyzwyczaj się 

Zacząłem ją łaskotać a ona się śmieje.

- żałujesz?

- tak 

Przestałem.

Martyna

- to jak powiesz mi co mu zrobiłeś?

- ja? nic. Biedactwo idzie do pracy.

- jesteś wredny 

- odezwała się 

- spadaj 

- no nie udawaj obrażonej 

- phy 

- i tak ci nie wierzę 

- nie ufasz mi?

- ej to moje 

Zaczęłam się śmiać.

- pękłaś narzeczono 

- Strzelecki ty se uważaj 

- Kubicka 

- po nazwisku to po pysku 

- kto cię tego nauczył dziewczynko?

- ty chłopczyku 

- uważaj starszy jestem 

- o ile?

- w sumie nie wiem 

Zaczęliśmy się śmiać.

- a co będziemy robić jak dojedziemy?

- pójdziemy do hotelu, Rozpakujemy się 

- a potem?

- zjemy jakiś obiad 

- a potem?

- pójdziemy na spacer po plaży

- ym 

Usiadłam obrócona do niego. 

- jak wrócimy zjemy kolację

- oglądniemy jakiś film 

- wino?

- masz 18 dziewczynko 

- pewnie że tak 

- to masz odpowiedź 

- a potem?

- a wiesz 

- no pewnie że wiem 

- Kocham cię 

- ja ciebie też 

Pocałowaliśmy się.

-  jak wrócimy zaczniemy przygotowywania do ślubu 

- no trzeba 

- za miesiąc ślub 

- he he he 

- co się śmiejesz?

- ja?

- nie. 

- gdzie pojedziemy na podróż po ślubną?

- nie powiem ci 

- powiedz. Będę twoją żoną 

- ty ty ty nie wpływaj mi na ambicję 

- obrażę się 

- to wracamy 

- nie!!

- ale nie dryj się babo 

- ee spokojniej trochę. To że Toleruje jak się zwracasz do swojej kobiety to nie znaczy że masz tak samo zwracać się do mojej.

- Piotruś? 

- co mała 

- odezwał się duży 

Przytuliłam go mocno. 

- jesteś najlepszy wiesz?

- a ty najlepsza 

Uśmiechnęliśmy się do siebie.

PO kilku długich godzinach byliśmy na miejscu.

- jak tu pięknie 

- tak jak ty 

- hmm 

Poszliśmy do naszego pokoju.

- to nasz pokój? Nie jakieś księżniczki?

- Martynka to i to. Przecież jesteś moją księżniczką.

- a ty moim księciem z bajki 

Rozpakowaliśmy się. 

- idziemy na kolację? Ja zapraszam 

- ok tylko się przebiorę 

- oki

Przebraliśmy się. Piotrek ubrał garnitur a ja czerwoną sukienkę i czarne bolerko. 

- i jak?

- cudownie 

- no to teraz możemy iść

Wzięłam go za rękę. Wyszliśmy z pokoju. Weszliśmy do windy.

- nie zatrzyma się?

- nie. Boisz się?

- ja się wszystkiego boję co lata lub jeździ w górę i dół 

- a samolot?

- tym bardziej 

- no to mam mały problem 

- a z tobą może wsiądę?

- no to już nie mam problemu 

-a powiesz jaki?

- nie 

Wysiedliśmy z windy.

- żyjemy?

- tak  

Poszliśmy na kolację a potem spędziliśmy cudownie wieczór i noc. 

It's you (ZAKOŃCZONE) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz