MARTYNA
Wczoraj poszliśmy na dyskotekę.
- Kochanie?
- tu jestem
- wiem
- idę sprawdzić
- za trzy dni. Coś ty Miała z biologi w gimnazjum?
- yy ledwo 3 a co
- to wszystko jasne
- nie wiem o co ci chodzi, ale mów dalej
- oh jak tam rączka
- jeszcze trochę boli, ale nie tak jak wczoraj
- no to przeszło?
- nom
- a idziemy na spacer?
- ależ oczywiście kochanie
- no to zapraszam
Chwyciłam jego rękę. Ubrałam okulary przeciwsłoneczne. Wyszliśmy z pokoju i poszliśmy do recepcji.
- na spacerek?
- tak.
- ciepło fajnie nie będziemy siedzieć w pokoju.
- no my nie potrafimy siedzieć i nic nie robić
Wyszliśmy z hotelu.
- a ty co?
- nic. Po prostu cię kocham
- ja ciebie też
Pocałowaliśmy się.
- obiecaj że tak będzie zawsze?
- obiecuję skarbie
- ble żygam jakie to przesłodzone
Ble ludzie zakryjcie mi oczy albo lepiej uszy. Najlepiej wszystko.
- tak nie wolnoZaczęliśmy się śmiać.
- Piotruś?
- co tam?
- a nic
- no powiedz skarbie moje
- nudzi mi się
- Osz ty
- no cio chce trochę cię rozbawić, ale coś mi się nie udaje
- no właśnie widzę
- kocham cię
- ja ciebie też
Pocałowaliśmy się.
Poszliśmy pływać a potem na rowerki wodne. Było cudownie. I tak się bawiliśmy że była już 20.
CZYTASZ
It's you (ZAKOŃCZONE)
FanfictionTa dam. Następna książka. Będzie ona o parze z serialu na sygnale. Odrazu mówię nie tak jak w serialu. Pewnego dnia pokłócili się. Piotrek wyjechał. Między czasie Martyna miała wypadek i nic nie pamięta. Piotrek wrócił i chce walczyć o Martyn...