*Martyna*
Wróciliśmy do domu.
- już mu powiedziała i patrz
- o nie
Zaczęliśmy się śmiać.
- Julka przywitaj się
- butem w mordę
- skąd ty takie słówka znasz?
- kwiatek mnie nauczył
- zapomnij o tym
- tak jest tatusiu
- ej to nasza córka
- po co ją oddaliście
- jestem Kubicka
- i git majonez
Zaczęliśmy się śmiać.
- pożałujesz jeszcze
- groźby są karalne
- dobra daj spokój.
Nie widzisz, że to już nie jest nasz syn.
- no nie widzę
Twoja żona oblała nas wodą.
Ma szczęście, że jest w ciąży.
- aha wiem.
To jest moja kara za wypicie soczku.
- jesteś pewny, że to twoje dziecko?
- tak.
- ty nie wiesz co ona robi
To zwykła...
Wzięłam Julke i poszłam do domu.
- jesteśmy
- no cześć
- a tu co ktoś umarł?
- nie.
Co tak szybko?
- a no odnaleźliśmy siostrę Piotrka Julke.
- hej młoda
- cześć
- to są ciocia i wujek
- ok
Przytulili się.
- a gdzie Piotrek?
- a w szpitalu. Przywaliłam mu z patelni.
- za co?
- za to, że nie powiedział mi, że ma siostrę.
- ty na serio?
- nom
- hormony buzują
- spadaj.
Bo ty też dostaniesz.
Zaczęli się śmiać.
Przyszedł Piotrek a ja i Julka się schowaliśmy.
- cześć
- o cześć a gdzie masz Martyne?
- no w domu co nie.
Z Julką?
- nie.
Dostałeś z patelni?
Wracaj do pracy.
Wyłączyłam telefon.
Dzwoni.
- tu twoja żona. Jestem chyba zajęta albo śpię. Tak to drugie.
Kocham Cię.
Zostaw wiadomość IP.
- idę ich szukać.Wtf nie. Zobacz pod stół wariacie
No patrz.
Zaczęli się śmiać.
Obrócił się.
Zaczęli się śmiać.
- a wam co?
Przedrzeźniam go.
Ble ble ble.
Hi hi hi hi hi
- nie nic.
Chwycił za klamkę.
Nacisłam guziczek i nie otworzy drzwi.
Próbuje.
No dobra koniec.
- gdzie się wybierasz bez nas
- tata jest niegrzeczny
Zaczęliśmy się śmiać a Piotrek stoi.
- yhy przepraszam misiek no.
A on stoi.
Patrze w jego duże, brązowe oczy.
Wszyscy poszli na pole.
Podeszłam do niego.
- psieplasam Pana.
Już będę grzeczna.
- hmm.
- kocham Cię, Piotruś.
- kocham Cię, Martynka
Pocałowaliśmy się.
Aww.
- Piotruś wybaczy?
- wybaczy
Uśmiechnął się a ja to odwzajemniłam.
- jak się czujesz?
- normalnie wiesz.
- dziwne.
- nom
Poszliśmy do nich.
- pogodzenii?
- nie
Zaczęliśmy się śmiać.
- mamy nowinę
- jaką?
- w ciąży jesteś?
- nie
- wyprowadzamy się
- aha
- a gdzie?
- Jana Pawła II 47
- to obok nas
- no
Zaczęliśmy się śmiać.
- bardzo daleko
- co nie
Zaczęliśmy się śmiać.
- a ty młoda pojedziemy Cię zapisać do szkoły, kupić ci ubrania i wszystko
- jedziemy na zakupy!!
Jupi!!.
- he he
- ty też jutro pójdziesz
- dyżurem się nie przejmuj
Pogadam z Wiktorem
- pff.
- a my jedziemy.
- hi hi hi hi hi
Poszliśmy do auta.
- zapraszam
- dziękujemy
Wsiedliśmy.
Zapieliśmy pasy
Pojechaliśmy najpierw do szkoły.
- dzień dobry
- dzień dobry
W czym mogę pomóc?
- chcieliśmy zapisać córkę do szkoły
- dobrze do której klasy?
- do 4
- no dobrze.
A świadectwo ukończenia klasy trzeciej
- proszę
Piotrek dał.
- Julia Strzelecka
-. Teraz już Kubicka
- aha
Pan zapisał.
- to teraz podpis
Podpisaliśmy.
- ale ja już tu chodzę do szkoły
- tak tak tylko zmiana nazwiska
- aha
- a spis podręczników i plan lekcji.
- mam w plecaku
Tylko nie miał kto kupić książek no ok wszystkiego.
- a opiekunowie w domu dziecka?
Uśmiechnęła się.
- aha.
- no to tyle
Dziękuje.
- dziękujemy
- dowidzenia
- dowidzenia
Wyszliśmy ze szkoły.
- to teraz pokaż ten spis
- ok
Pokazała mi.
- no nie za ładny
- tak wyszło
Zaczęliśmy się śmiać.
- no dobra jedziemy kupić wszystko.
- Oki
Wsiedliśmy do auta.
- jakie jest twój ulubiony kolor?
- fioletowy
- tak samo jak mój
- naprawdę?
- yhym
Pojechaliśmy do księgarni.
- dzień dobry
- dzień dobry poprosimy takie książki
Pokazałam spis.
- dobrze
Po chwili.
- proszę
- dziękuję
Ile za to wyszło?
- 489
- kartą
Piotrek zapłacił.
Spakowaliśmy do kartonu.
- daj Julka
- Oki
Piotrek wziął pudło i poszliśmy do auta.
- dziękuję
Przytuliła nas mocno.
- nie ma za co
Wsiedliśmy i pojechaliśmy do papierniczego.
Jula z uśmiechem na twarzy wybierała razem z Panią wszystko co potrzebne.
- jaki kolor?
- fioletowy
- no tak.
Zaczęliśmy się śmiać.
- kocham fioletowy
- tak samo jak ja
Po dłuższej chwili wszystko już było wybrane.
- już
- no to teraz pani nas Podsumóje ładnie
- 356,99
- oj
Zaczęliśmy się śmiać.
- kartą
Zapłaciliśmy.
Pojechaliśmy do galerii
Kupiliśmy meble i ciuchy, no dobra wszystko.
Jej uśmiech jest najcenniejszy na świecie.
- dziękuję dziękuję dziękuję.
- nie ma za co
Wróciliśmy do domu i zaczęliśmy urządzanie pokoju.
Jest piękny.
Ciekawe ci na to dzieci powiedzą?
CZYTASZ
It's you (ZAKOŃCZONE)
FanfictionTa dam. Następna książka. Będzie ona o parze z serialu na sygnale. Odrazu mówię nie tak jak w serialu. Pewnego dnia pokłócili się. Piotrek wyjechał. Między czasie Martyna miała wypadek i nic nie pamięta. Piotrek wrócił i chce walczyć o Martyn...