*Martyna*
Dzisiaj są Piotrka urodziny.
On jest starszy o dwa lata pf.
- Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!!
- dziękuję
Przytuliliśmy się wszyscy.
- a teraz zmykamy
- mam się bać
- nie
Dzisiaj nie
Zaczęliśmy się śmiać.
- zrób mu zdjęcie
- oks
Wyszliśmy z domu.
- podoba Ci się prezent?
- bardzo
- gotowy na niespodzianke?
- tak
- no to wsiadaj
Wsiedliśmy tym razem do mojego auta.
Pojechaliśmy na tor.
Wysiedliśmy.
- Martynka?
- hmm
Przytulił mnie mocno.
- podoba się co?
- bardzo
- no to Znikaj
- a ty?
- ja poczekam. Leć
- ok
Poszedł.
Ubrał się w ten strój, kask.
Wsiadł.
- czekaj
Zdjęcie ci muszę zrobić
- ok
Zrobiłam.- leć
- Oki
Ruszył.
Usiadłam na ławce.
- to czekaj tu a ja się przejade
- ta będę się nudzić.
- ta pani jakoś siedzi.
- czekam na męża.
- wielkie rzeczy.
- niech mu pani pozwoli.
Wyszaleje się przynajmniej.
- zazdroszczę pani mężowi.
- o jedzie
Co już?
- nom?
- chyba żartujesz
Jeszcze jedź.
Tam dalej się karnij.
- ok
To nie patrz
- czemu
Pojechał.
Zrobił fikołka w powietrzu.
- Matko.
Pojechał dalej
- to mogę?
- a jedź.
Ten facet poszedł.
- i Pani mu tak pozwala
- ma urodziny.
Niech dzisiaj sobie ode mnie odpocznie
- wszystko słyszę
- wiesz, że Cię kocham
- wiem
- dobra szalej..
- pętla
Zrobił.
- jupi!!
Zaczęliśmy się śmiać.
Po godzinie czasu.
- dobra misiek koniec czasu
- Oki wracam
Wrócił zmęczony.
- i jak?
- rewelacyjnie
- no to super
Idź się przebrać i jedziemy dalej
- jeszcze?
- nom
Przebrał się.
Przytuliliśmy się.
Poszliśmy do auta.
- wiesz dowiedziałam się od ptaszków, że miałeś psiaka
Słodkiego psiaka
- nom miałem.
Nie wiem co się z nim stało.
- to ja ci powiem.
Czeka na ciebie w schronisku.
Byłam tam. Jest taki słodki
- Charlie?
- yhym
Jedziemy po niego czy wolisz samochód?
- psiaka
- dobra decyzja
Pojechaliśmy do schroniska.
- Charlie!!!
Cześć psiaku.- to co zabieramy go?
- tak.
Nie masz nic przeciwko
- pewnie, że nie.
Adoptowaliśmy psiaka.
Dostaliśmy wszystko dla niego.
Polizał nas.
- ooo
Już cię kocham.
Zaczęliśmy się śmiać.
- co ty tam robiłeś.
- ma obroże z twoim imieniem
- i tym nazwiskiem.
- czekaj
Wyciągłam nową obroże i Założyłam Charliemu.
- i teraz jesteś nasz.
Pojechaliśmy do domu.
- jesteśmy!!.
- Oki
- z psiakiem.
- jaki szczęśliwy
- bardzo
- a gdzie mała i Natalia z narzeczonym
- pojechali po zakupy i po tort
- o boże zapomniałam
- a mała
- właśnie obczaja psiaka.
Zaczęliśmy się śmiać.
Dostałam buziaka.
Uśmiechnęłam się.
Po kilku godzinach przyszli wszyscy i zaczęła się impreza
Hi hi hi hi hi
CZYTASZ
It's you (ZAKOŃCZONE)
FanfictionTa dam. Następna książka. Będzie ona o parze z serialu na sygnale. Odrazu mówię nie tak jak w serialu. Pewnego dnia pokłócili się. Piotrek wyjechał. Między czasie Martyna miała wypadek i nic nie pamięta. Piotrek wrócił i chce walczyć o Martyn...