*Martyna*
Wysiedliśmy z pociągu.
- cześć wam!
- cześć!!
Przytulili nas mocno.
- jak było?
- Rewelacyjnie
- a młoda już w panikę wpadała
- czemu?
- bo was nie było i nie odzywaliście się
- ojoj
Przytuliliśmy ją.
- martwiłaś się?
- tak
Pojechaliśmy do naszego domu.
- domek!
- tiak
- hi hi hi
- dobry den
-jprdl
Co oni tu robią?
- nie mam pojęcia
Weszliśmy do domu.
- chcemy pogadać
Piotrek zamknął drzwi.
Uplotłam go rękami.
- hmm
- nie smuć się
- dobrze
Skradłam mu buziaka.
- złodziejka
- phy
Chwycił mnie.
- nigdzie nie pójdziesz
- no nie wybieram się
Zaczęli się śmiać.
- dobra pokaż mi tą twoją ranke pikną
- ona pikna nie jest
- ale ty tak
Uśmiechnęłam się.
Posmarował mi jakąś maścią.
- szczypie ratowniku
- ratowniczko co ja poradzę
- no nie wiem
Przykleił mi plaster.
- plasterek wystarczy bo go tak nie widać
- widzę że się rozumiemy
- nom
Dałam mu buziaka.
Uśmiechnął się.
- idziemy się przejść?
- pewnie
- stój królewno kurtka
- phy ciepło jest
- ubierz
- yym
- oj uparta jesteś
- wiem
Ubrali kurtkę.
Wyszliśmy z domu.
- i co? Ciepło jest
- ta ciepło bardzo
Poszliśmy do parku.
Zimno. Brr.
- zimno ci co?
- yhym
Piotrek ściągnął kurtkę i założył mi.
- oj Martyna Martyna
- no co?
- za karę będziesz chodziła w mojej kurtce
- nie przeszkadza mi
Zrobiłam sobie Selfie.
- uwiecznione?
- nom
Pochodziliśmy jeszcze trochę i wróciliśmy do domu.
CZYTASZ
It's you (ZAKOŃCZONE)
FanficTa dam. Następna książka. Będzie ona o parze z serialu na sygnale. Odrazu mówię nie tak jak w serialu. Pewnego dnia pokłócili się. Piotrek wyjechał. Między czasie Martyna miała wypadek i nic nie pamięta. Piotrek wrócił i chce walczyć o Martyn...