*Martyna*
Weszliśmy do bazy.
- witamy
- cześć cześć
Przyszedł Wiktor.
- Matko!
Nie mówiłem aż tak.
-no, ale ja chciałam
- wczuła się
- mami
Zaczęliśmy się śmiać.
- a teraz rewolucję Martyny kubickiej
Zaczęliśmy się śmiać.
- zaczniemy od tych paskudnych firanek
Zerwałam i zawiesiłam fioletowe.
- no i tak pieknie
- no Odrazu chce się pracować
- uwaga idzie
Mała się do mnie Przytuliła.
- ooo.
Wzięłam ją na ręce.
Pocałowałam w czoło.
- Kubicka! Co ty tu robisz?
Kubicka
- pracuje jak widać
- no właśnie jesteś zwolniona
- Artur Artur wiesz, że nigdy bym jej nie zwolnił
- dlaczego? Patrz jak jest ubrana
- Wiktor?
- zmykaj
Kazałem jej
OK?
Poszłam się przebrać i umalować normalnie.
- witam witam jestem
- no nareszcie
- a tamto Spale. Mogę?
- możesz.
Oczepałam się
- to nie ja
Zaczęli się śmiać.
Mała mnie Przytuliłam.
- co myszko?
Pora iść spać, co?
- yym
- nie yym tylko tiak
Pójdziemy spać.
Wzięłam ją na ręce.
Poszłam Amelke przebrać w piżamke.
Przytuliłam ją i zaczęłam kołysać.
Poszłam do nich.
- Kubicka!
- cicho.
- Artur nie widzisz,że małą usypia
- myszko śpimy.
- mami
Przytuliłam ją mocno.
Po chwili usneła a my Zaczęliśmy nudny dyżur.
CZYTASZ
It's you (ZAKOŃCZONE)
FanficTa dam. Następna książka. Będzie ona o parze z serialu na sygnale. Odrazu mówię nie tak jak w serialu. Pewnego dnia pokłócili się. Piotrek wyjechał. Między czasie Martyna miała wypadek i nic nie pamięta. Piotrek wrócił i chce walczyć o Martyn...