-Pojechałaś beze mnie?!-
-No byłam u ciebie rano, a ty mi mówiłaś, że nie jedziesz i że wolisz żałować, że nie pojedziesz. No to pojechałam sama i zostawiłam ci bilet jakbyś się namyśliła.-
-Nie No jade. Będę o tej 18:00 czy coś. Dobra to do zobaczenia, a i Grace z tobą pojechała w końcu?-
-Tak, za chwile będziemy w hotelu. Jesteśmy w taksówce.-
-Aha No dobra. To buziaki.-
-No papa.-
Kurwa. Miałam nadzieje, że nie pojedzie. Chciałabym pogadać z Finnem o tym wszystkim. Powiedzieć mu co do niego czuje i spytać się czy o coś czuje do mnie. Mam wrażenie jakby ta sprawa mnie prześladowała. Muszę to po prostu wyjaśnić. Wzięłam moją walizkę razem z bagażem podręcznym do przedpokoju i przyrządziłam sobie pożywne śniadanko. Mam tutaj na myśli: płatki owsiane z bananem i czekoladą zalane mlekiem. Lubie dobre jedzenie. Mniam! (Pozdro dla wiedzących) No i zabrałam się do spożywania posiłku. Po zjedzeniu schowałam miskę do zmywarki i podeszłam do lodówki. Spojrzałam czy nie ma przypadkiem czegoś dobrego, ale jak zwykle nie było, więc pokusiłam się na sok pomarańczowy. Nalałam go do szklanki i wypiłam duszkiem. Teraz pozostało tylko czekać. Czekać. Czekać i czekać. Patrzyłam z podziwem na zegar, którego wskazówki tak wolno się przesuwały. Stwierdziłam, że i tak nie mam tu nic do roboty to może się przejdę. Wyszłam do dobrze żadnego mi już lasu. Nie byłam tam jednak nigdy za dnia. Był nieziemski. Czułam się jak w jakichś tropikach. Była co prawda zima, ale bez śniegu. Las był cały porośnięty mchem i paprociami. Coś pięknego. Spacerowałam tak i z minuty na minutę był coraz to ciekawszy. Weszłam na dość wysokie drzewo i to co ujrzałam przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Było cudownie. W oddali zobaczyłam jakiś głaz. Stwierdziłam, że od dzisiaj będzie to moja miejscówka. Zeszłam z drzewa i pobiegłam w jego stronę. Z bliska wydawał się jeszcze fajniejszy. Taki tajemniczy
. Czad.
Chciałabym tu zostać na zawsze. Tu zapominałam o swoich problemach. Widok zapierał dech w piersiach.
CZYTASZ
List || F.W [Ukończone]✅
FanfictionChanel ma życie niemalże jak z bajki. Na wyjeździe służbowym matki poznaje swojego idola- samego Finna Wolfharda. Odrazu między nimi iskrzy. Czują niespotykaną więź. Jednak w pewnym momencie wszystko zaczyna się sypać. Chanel dostaje tajemniczy list...