|41|

1.2K 61 16
                                    

Finn pov.

-I jak? Poznałaś jakieś fajne osoby?- spytałem Grace, będąc na dniu otwartym w jej nowej szkole.

-To zakład karny debilu, więc raczej cieplutko i z oklaskami mnie tu nie przyjęli.-

-Mam coś.- wyciągnąłem kartkę.

I'm back bitches

-Kurwa mać. Skąd to masz?- wzruszyłem ramionami. Od śmierci Chanel jeszcze żadnej nie dostałem.

-Myślisz, że ona...?-

-Nie. Na pewno. Byliśmy na jej pogrzebie. Widzieliśmy jak ją grzebią. Nie. To nie ona.- przetarłem oczy. Całą noc nie spałem, bo mnie to trapiło. Nie mogłem nikomu powiedzieć, prócz Grace, nie mam jej za złe tego co zrobiła, owszem z początku byłem ostro wkurwiony, ale minęło. Mój gniew życia jej nie zwróci. Nie chcę też znowu wciągać w to Jacka, po za tym nasze relacje trochę się pogorszyły, nawet bardzo. Nie gadamy ze sobą. Wrócił do Ellie, a to ona postrzeliła Chanel, to ona ją przyduszała i przystawiała nóż do twarzy, a co gorsza przed wczoraj powiedziała mi, że tego nie żałuje i cieszy się z jej śmierci, suka.

-Mam plan.-

////////////////////////////////////
250 słów

AAAAA! 2k!!! Jak?! Mam nadzieje, że niespodzianka się udała! Słuchajcie kochani, będę pisać jeszcze dość długo tą książę, więc się nie martwcie i macie tutaj taki mini mini rozdzialik z okazji 2k!!!
Kocham was jesteście super!!!

AAAAA! 2k!!! Jak?! Mam nadzieje, że niespodzianka się udała! Słuchajcie kochani, będę pisać jeszcze dość długo tą książę, więc się nie martwcie i macie tutaj taki mini mini rozdzialik z okazji 2k!!!Kocham was jesteście super!!!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
List || F.W [Ukończone]✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz