Finn pov.
-I jak? Poznałaś jakieś fajne osoby?- spytałem Grace, będąc na dniu otwartym w jej nowej szkole.
-To zakład karny debilu, więc raczej cieplutko i z oklaskami mnie tu nie przyjęli.-
-Mam coś.- wyciągnąłem kartkę.
I'm back bitches
-Kurwa mać. Skąd to masz?- wzruszyłem ramionami. Od śmierci Chanel jeszcze żadnej nie dostałem.
-Myślisz, że ona...?-
-Nie. Na pewno. Byliśmy na jej pogrzebie. Widzieliśmy jak ją grzebią. Nie. To nie ona.- przetarłem oczy. Całą noc nie spałem, bo mnie to trapiło. Nie mogłem nikomu powiedzieć, prócz Grace, nie mam jej za złe tego co zrobiła, owszem z początku byłem ostro wkurwiony, ale minęło. Mój gniew życia jej nie zwróci. Nie chcę też znowu wciągać w to Jacka, po za tym nasze relacje trochę się pogorszyły, nawet bardzo. Nie gadamy ze sobą. Wrócił do Ellie, a to ona postrzeliła Chanel, to ona ją przyduszała i przystawiała nóż do twarzy, a co gorsza przed wczoraj powiedziała mi, że tego nie żałuje i cieszy się z jej śmierci, suka.
-Mam plan.-
////////////////////////////////////
250 słówAAAAA! 2k!!! Jak?! Mam nadzieje, że niespodzianka się udała! Słuchajcie kochani, będę pisać jeszcze dość długo tą książę, więc się nie martwcie i macie tutaj taki mini mini rozdzialik z okazji 2k!!!
Kocham was jesteście super!!!
CZYTASZ
List || F.W [Ukończone]✅
FanfictionChanel ma życie niemalże jak z bajki. Na wyjeździe służbowym matki poznaje swojego idola- samego Finna Wolfharda. Odrazu między nimi iskrzy. Czują niespotykaną więź. Jednak w pewnym momencie wszystko zaczyna się sypać. Chanel dostaje tajemniczy list...