|33|

1.3K 81 64
                                    

-Tak.- chłopak, którego imienia nie pamiętam oparł głowę o swoją rękę. Chyba dosyć mocno się załamał. Nie wiem kim on był dla mnie, ale coś nie zbyt mi się wydaje żebyśmy byli tak blisko jak on to mówi.

Finn pov.

Oparłem się o rękę. Nie no zabije się. Już wszystko sobie poukładaliśmy, już wszystko było dobrze. Wreszcie wyszliśmy na prostą. Chciałbym powiedzieć, że jestem jej chłopakiem, ale nie mogę. Doszło tylko do pocałunku. -Ymmm, okej, więc cześć. Jestem Finn.-

-O wow, wreszcie dowiedziałam się jak ci na imię. Miło mi jestem... ah przecież ty wiesz.- uśmiechnąłem się, ale tylko na chwilkę, a później znowu spoważniałem. Ona nie ma pojęcia o tym wszystkim co przeszliśmy. Z jednej strony dobrze. Mniej cierpienia.

-Hej. Jak tam się czujesz?- do sali wszedł Jack. Spojrzał na nią i szczerze się uśmiechnął. Nadal byłem na niego trochę zły. Widziałem całe zajście. Zamiast ją odepchnąć czy coś pocałował ją drugi raz. Dobrze wiedział, że się w niej zakochałem.

-Yyy... Dobrze.- spojrzała na niego z głupim uśmieszkiem i się zarumieniła. Co tu się dzieje? Ona chyba się w nim zauroczyła. Nawet nie wiedziała kto to.

Chanel pov.

Do sali wszedł pewien chłopak. Gdy tylko zobaczyłam jego uśmiech moje serce jakby się roztopiło, a twarz zalał rumieniec. Czy to możliwe, żeby zakochać się od pierwszego wejrzenia? Co ja plotę, taki przystojniak na pewno ma dziewczynę. Nie moge tak o nim myśleć. Fred czy jak on tam miał zaczął mu opowiadać o tym co zaszło, że nic nie pamietam.

-O matko. To słabo. Jestem Jack.- znowu tylko walnęłam uśmiech i czułam palące się poliki.

-Jestem Chanel. Miło mi.- nie mogłam przestać się uśmiechać, gdy na niego spoglądałam. Miał coś w sobie.

-Fajnie wiedzieć, ale ja już cię wcześniej znałem.- zaczęliśmy się śmiać. Był na prawdę przystojny.

-MATKO CHANEL!-

-Grace!- ją akurat pamiętałam, może dlatego, że znaliśmy się pare dobrych lat.

-No i jak się czujesz?-

-Ojj słabo.-

-Ymm Finn?- a dobra myślałam, że on był FredXDD- moglibyście nas zostawić?-

-Jasne-powiedzieli chórkiem i wyszli.

-I jak z Finnem?-

-No ale co?-

-No czy jesteście parą?-

-Yyy-

-Wiem wiem dopiero co się obudziłaś, ale nie mogę już wytrzymać! Opowiadaj!-

-Słuchaj. Ja nic nie pamiętam tak gdzieś z półtora roku wstecz i serio byłam z nim aż tak blisko?-

-Wy jesteście dla siebie stworzeni!!!-

-CO? Fuuuj... Nawet tak nie mów.-

-Słucham? Gdy tylko pierwszy raz go zobaczyłaś zakochałaś się w nim.-

-Że co?!! Na pewno nie! Ble!-

Finn pov.

-Jasne.- powiedziałem razem z Jackiem i wyszliśmy z pomieszczenia.

-Co ty odpierdalasz?!- krzyknąłem w jego stronę.

-Słucham?-

-Widać jak ją podrywasz!-

-Finn uspokój się, ja nic nie robie. Ona jest twoja, ok?-

-Przepraszam, po prostu widzę jak ona na ciebie patrzy i... i...-

-Finn. Ona cię kocha. Bardzo. Prędzej czy później i tak odzyska pamięć i wrócicie do siebie, a jak nie to oczarujesz ją na nowo, ok?-

-Ale...-

-Finn, gdy tylko ona coś do mnie poczuje dam jej kosza, tyle.-

-Jeju dzięki, serio pomogło. Masz racje. Przecież ona na pewno sobie kiedyś przypomni.-

:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
501 słów

WAŻNE!

No na dzisiaj to koniec i teraz pod tym rozdziałem piszcie mi w kom o kim chcecie następną książkę, bo ta powoli dobiega końca, przykro mi, ale taka prawda. Kończą mi się pomysły, a nie chcę nawalać tylu wątków tutaj. Więc śmiało piszcie, czekam😏

List || F.W [Ukończone]✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz