-To był tylko pocałunek, Finn. Nic więcej.-
-J-j-jak to? Zwykły pocałunek? Okej. Nie myślałem, że taka jesteś.- wyszedł i trzasnął drzwiami.
-Jaka?!!- nie usłyszał już mnie. Nie o to mi chodziło. Po prostu nie myślałam, że pocałunek aż tyle dla niego znaczy. Owszem myśle o nim poważnie, chciałabym z nim być, ale nie myślałam, że jak kogoś pocałuje to z nim jestem. Poszłam z powrotem do Chrisa. Może mu to chociaż wytłumaczę.-Hej.- przeczesałam włosy ręką wchodząc do pokoju.
-Ty jesteś z Finnem?-
-Co? Nie... Wytłumaczę ci.-
-Tak się darliście, że nie dało się tego nie usłyszeć.-
-Serio?-
-Tak. Ludzie pięć kilosów stąd to pewnie słyszeli. Ale co się stało? Czemu on się tak wkurzył? Przez to, że mnie przytuliłaś?-
-Nie, nie. Może trochę. Ale i tak później poszło o co innego.-
-O co? Możesz mi się wygadać.-
-Bo my się całowaliśmy.- usiadłam koło niego.- i on myślał, że jesteśmy w takim razie razem, a ja myślałam, że to tylko pocałunek i...- poleciała łza.-i on sobie pomyślał widząc nas, że z tobą kręcę...-
-Fu, nie.-
-Co?-
-Nie to, że jesteś jakaś brzydka czy coś, jesteś bardzo atrakcyjna, ale nie. Po prostu nie.-
-Na prawdę?-
-Tak.-
-Ufff... Kamień z serca.-
-Co, proszę?-
-Nie, bo bałam się, że się we mnie zakochasz czy coś, a ja nic do ciebie nie czuje.-
-A, okej. Dokańczaj historie.-
-Więc Finn myślał, chyba, że z tobą kręcę, a później powiedziałam mu tak niedosłownie, że ten pocałunek to dla mnie nic.-
-I on myślał, że go wykorzystałaś.-
-Tak, dokładnie. Co to?- złapał się za jakiś łańcuszek, który miał na szyi.
-A nie, to nic takiego, nie ważne.-
-Pokaż!-
-Nie, lepiej nie.-
/////////////////////////////////
350 słówNo i maraton oficjalnie otwarty.
CZYTASZ
List || F.W [Ukończone]✅
FanfictionChanel ma życie niemalże jak z bajki. Na wyjeździe służbowym matki poznaje swojego idola- samego Finna Wolfharda. Odrazu między nimi iskrzy. Czują niespotykaną więź. Jednak w pewnym momencie wszystko zaczyna się sypać. Chanel dostaje tajemniczy list...