|58|

805 48 4
                                    

-To był tylko pocałunek, Finn. Nic więcej.-

-J-j-jak to? Zwykły pocałunek? Okej. Nie myślałem, że taka jesteś.- wyszedł i trzasnął drzwiami.

-Jaka?!!- nie usłyszał już mnie. Nie o to mi chodziło. Po prostu nie myślałam, że pocałunek aż tyle dla niego znaczy. Owszem myśle o nim poważnie, chciałabym z nim być, ale nie myślałam, że jak kogoś pocałuje to z nim jestem. Poszłam z powrotem do Chrisa. Może mu to chociaż wytłumaczę.-Hej.- przeczesałam włosy ręką wchodząc do pokoju.

-Ty jesteś z Finnem?-

-Co? Nie... Wytłumaczę ci.-

-Tak się darliście, że nie dało się tego nie usłyszeć.-

-Serio?-

-Tak. Ludzie pięć kilosów stąd to pewnie słyszeli. Ale co się stało? Czemu on się tak wkurzył? Przez to, że mnie przytuliłaś?-

-Nie, nie. Może trochę. Ale i tak później poszło o co innego.-

-O co? Możesz mi się wygadać.-

-Bo my się całowaliśmy.- usiadłam koło niego.- i on myślał, że jesteśmy w takim razie razem, a ja myślałam, że to tylko pocałunek i...- poleciała łza.-i on sobie pomyślał widząc nas, że z tobą kręcę...-

-Fu, nie.-

-Co?-

-Nie to, że jesteś jakaś brzydka czy coś, jesteś bardzo atrakcyjna, ale nie. Po prostu nie.-

-Na prawdę?-

-Tak.-

-Ufff... Kamień z serca.-

-Co, proszę?-

-Nie, bo bałam się, że się we mnie zakochasz czy coś, a ja nic do ciebie nie czuje.-

-A, okej. Dokańczaj historie.-

-Więc Finn myślał, chyba, że z tobą kręcę, a później powiedziałam mu tak niedosłownie, że ten pocałunek to dla mnie nic.-

-I on myślał, że go wykorzystałaś.-

-Tak, dokładnie. Co to?- złapał się za jakiś łańcuszek, który miał na szyi.

-A nie, to nic takiego, nie ważne.-

-Pokaż!-

-Nie, lepiej nie.-

/////////////////////////////////
350 słów

No i maraton oficjalnie otwarty.

List || F.W [Ukończone]✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz