|62|

822 54 21
                                    

-Nie odmówię! Głuptasie!- rzuciłam się na niego splatając nogi w jego talii.

-Jeju! Ale mnie nastraszyłaś!-

-No to co? Idziesz ze mną, mój chłopaku, do salonu?- spytałam śmiejąc się.

-No jasne. Jak bym mógł odmówić mojej dziewczynie.- odpowiedział z przygłupawym uśmieszkiem, ruszyliśmy więc w stronę pokoju dziennego.-O cholera.- Finn z niedowierzeniem spojrzał mi w oczy.

-Co jest? O kuźwa! Grace!?- zobaczyłam ją jak całuje mojego brata! Poczułam lekki wstręt. Dlaczego?
-Chris? Co wy...-

-Chanel, to jest..., Ymm...- chłopak był w szoku. Razem z Grace wyglądali jak pomidory.

-Dobra, nie przeszkadzam wam. Cześć.- pociągnęłam Finna za rękę do mojego pokoju.-Przecież... Fuuu... Jak oni mogą! Ona go nie lubi przeciez! A Chris?- chodziłam w kółko po pokoju.-On mnie pocieszał i...-

-Hej!-

-i mówił, że...- zignorowałam to i dalej się pochłonęłam w moich rozmyślaniach.-że...-

-Hej! Uspokój się! Zacznij oddychać, bo tu zaraz zemdlejesz!- zorientowałam się, że dostałam słowotoku. Wszystko powiedziałam na jednym oddechu.-Sama przed chwilą całowałaś się ze mną.- wzięłam głęboki oddech.

-No i co z tego?!-

-Yhym.-

-Ale to jest ohydne! Co ty byś zrobił gdybyś zobaczył jak twój brat się całuje?- wzięłam butelkę wody, która stała akurat obok mojego łóżka. Napiłam się łyka i trochę ochłonęłam.

-W sumie to nie wiem, jeszcze mi się nic takiego nie przydarzyło. Pewnie bym się z niego śmiał.-

-Ojj. Przestań.- przewróciłam oczami.

-Oni nie robią nic złego. Przynajmniej masz pewność, że się polubią.-

-Masz racje. On w końcu może robić co chce, nie?- pokiwał głową.- To jego życie. Ma do tego prawo, nie zabronię mu w końcu.-

-Dokładnie. To co? Idziemy do nich?- uśmiechnęłam się na znak „tak". Wyszliśmy z sypialni i akurat wpadliśmy na Chrisa.

-O! Chanel! Posłuchaj...-

-Nie. Daj spokój. Możesz robić co chcesz.-

-Na prawdę? Nie masz nic przeciwko?-

-Nie... To trochę dziwne, ale jakoś się przyzwyczaję.- nagle zaczęłam tracić obraz. Wszystko co widziałam było zamglone i zaczęło mi się strasznie kręcić w głowie. Słyszałam krzyki, ale takie stłumione. Jakbym miała jakieś słabe zatyczki w uszach. Straciłam przytomność.

//////////////////////////////////
400 słów

I jak? Mam nadzieje, ze cieszycie się, że Finn i Chanel są razem. Jakoś za 40 min powinien pojawić się nowy rozdział, wiec czekajcie z niecierpliwością.

List || F.W [Ukończone]✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz