Nastał wtorek. Rano usłyszałam budzik, Alex już nie spał. Siedział na brzegu łóżka, tyłem do mnie i coś robił w telefonie.
- dzień dobry kochanie - odparłam
Podskoczył jak poparzony
- dzień dobry, nie śpisz? - spytał nie odwracając się
- budzik dzwonił - odparłam
- ach tak - odparł wciąż gapiąc się w telefon
- co robisz? - spytałam wstając
- sprawdzam wiadomości - odparł
- coś ważnego? - spytałam zrzucając koszulkę
- nie - odparł
Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Umyłam się i rozczesałam włosy. Kiedy weszłam do pokoju Alexa już nie było. Wybrałam ubranie, biżuterię i dodatki. Wyszykowałam się i usiadłam na stołku przy toaletce żeby się umalować. Po chwili zobaczyłam jak wchodzi Alex. Ubrany nieskazitelnie białą koszulę i ciemny garnitur. Pod szyją jak zawsze miał zawiązany krawat. Usiadł za mną na stołku i znów przerzucił moje włosy na jedno ramię. Tym razem pocałował mnie w ucho.
- tak skarbie? - spytałam
- wiesz mam pomysł - odparł zagadkowo
- jaki? - spytałam
- może przeniosłabyś się na stałe do mojego pokoju - odparł
- dlaczego do Twojego? - spytałam
- bo jest dużo większy od tego - odparł
- no i? - spytałam
- po prostu chcę Cię mieć stale obok - odparł
- dobrze kochanie - tłumaczyłam - tylko gdzie damy telewizor i toaletkę?
- toaletkę pod oknem a telewizor się powiesi - odparł spokojnie znów całując mnie tym razem w szyję
- dobrze, to musisz mi zrobić miejsce w szafie - odparłam
- hmmm zrobię - odparł
Usłyszeliśmy Jana jak wołał nas na śniadanie. Wstaliśmy i poszliśmy w stronę stołu. Kiedy usiedliśmy Jan podawał.
- dlaczego akurat chcesz jechać na Rivierę? - spytałam
- pomyślałem, że odpoczniemy a przy okazji mam spotkanie służbowe - odparł Alex jedząc posiłek
- rozumiem, jeśli tylko uda Ci się załatwić zwolnienie, to chętnie - odparłam
- pamiętasz, że dziś jedziemy na zakupy? - spytał
- tak kochanie - odparłam
Kiedy zjedliśmy poszłam do siebie połknąć leki, kiedy wróciłam Dawid już na mnie czekał. W trójkę poszliśmy do windy i do garażu. Wsiadłam do samochodu i zostałam zawieziona do pracy. Kiedy weszłam do pokoju była tam Ania i jakaś młoda dziewczyna.
- dzień dobry - przywitałam się
- dzień dobry pani Basiu - odparła Ania
- dzień dobry - odparła młoda dziewczyna - jestem Marta
- dzień dobry a ja Basia - odparłam podając dłoń młodej i drobnej dziewczynie, która miała ciemnokasztanowy warkocz i piegi na twarzy
Wyciągnęłam swojego laptopa i usiadłam przy biurku. Do pokoju przyszła kadrowa i przyprowadziła nową osobę. To była młoda przystojna blondynka o okrągłych kształtach.
- dzień dobry - odparła energicznie - jestem Kasia - i podała dłoń Ani
Wstałam i zobaczyłam, że przywitała się z Martą. Potem podeszła do mnie.
- jestem Kasia - odparła
- a ja Basia - odrzekłam i podałam jej dłoń
- fajnie - zaśmiała się
Kadrowa wyszła a Kasia zapytała
- które biurko moje? Zgaduję, że to - zaśmiała się
- tak - odparła Ania i podała jej kluczyk do szafki
Kasia wyciągnęła laptopa i usiadła za biurkiem na przeciwko Ani. Od kierowniczki obie dostały wykazy firm i wszelkie dane.
- ojej nie znam tego programu - zaświergotała Kasia jakby w ogóle się tym nie martwiąc
- jest prosty - odparłam - dwa dni i będzie pani wszystko wiedziała - odparłam
- jaka tam pani, mów mi Kasia - odparła uśmiechnięta
Spojrzałam na nią, ale nie chciałam się od razu spoufalać, więc nic się nie odezwałam. Zajęłam się swoją pracą. Ania dwa razy pytała mnie o radę, więc jej podpowiedziałam. Marta za to siedziała cichutko od czasu do czasu zerkając na mnie. Była młoda, mogła mieć jakieś dwadzieścia dwa lata, nie więcej. Jej ładna piegowata buzia od razu mi się spodobała. Na oczy nachodziła jej kasztanowa grzywka, potrząsała wtedy włosami zupełnie jak dorodny arab. Miała ogromne fiołkowe oczy, co przy jej kolorze włosów robiło piorunujące wrażenie. Ogólnie była cicha i skromna, tak na pierwszy rzut oka. Tego samego nie można było powiedzieć o Kasi. Chyba wiedziała, że jest urodziwa, głowę trzymała wysoko i wciąż się uśmiechała. Robiła wrażenie osoby sympatycznej, ale nie mogłam jej rozgryźć. Nigdy pierwsze przeczucie co do danej osoby mnie nie myli, a tu miałam mętlik w głowie. Wszystkie byłyśmy zajęte pracą gdy nagle usłyszałam Kasię.
- ale przystojniak, kto to jest?
Spojrzałam na Kasię a potem na drzwi i ujrzałam stojącego Alexa. Drzwi do pokoju były całe przeszklone, więc widać było dokładnie. Spisałam szybko co zrobiłam ale wciąż słyszałam piski Kasi.
- rety! Ale ciacho, na kogo on się tak gapi?
Wyłączyłam laptopa i schowałam do szafki. Wtedy zobaczyłam, że Kasia wstała i podeszła do drzwi.
- dzień dobry panu - odparła stojąc w drzwiach i słodko się uśmiechając
- dzień dobry - odparł Alex
- czeka pan na kogoś? - spytała bez ogródek
- owszem - odparł
- a może na mnie? - usłyszałam jej szczebiot
Oddałam kluczyk Ani i pożegnałam się z zespołem.
- cześć kochanie, już jesteś - odparłam stając między Kasią a Alexem
- cześć skarbie - odparł Alex i złapał mnie za rękę
- do widzenia pani Kasiu - odparłam i poszłam z Alexem a za mną mój ochroniarz
Kiedy się odwróciłam jeszcze stała w drzwiach, ale uśmiechu już nie było na jej twarzy. Kiedy wyszliśmy z budynku usłyszałam.
- kim jest ta kobieta? - spytał Alex
- koleżanka z pracy, razem pracujemy - odparłam wsiadając do samochodu
- bardzo bezpośrednia - zaśmiał się
- aż za bardzo - odparłam
Alex wsiadł i spojrzał na mnie.
- ale miała minę, kiedy się odezwałaś - zaśmiał się
- niech wie, że jesteś mój - odparłam wesoło
- tak? - zdziwił się Alex
- yhy - zaśmiałam się
Zapieliśmy pasy i ruszyliśmy w drogę do sklepu.

CZYTASZ
ALEX
RomanceOna nienawidząca przymusów, on nienawidzący sprzeciwów. Kobieta, która przewróciła życie Alexa do góry nogami jest inteligentna i wciąż sprawdza na ile jej pozwoli. On, który do tej pory miał w miarę poukładane życie nagle zapragnął kobiety, która o...