Po czterech latach znowu pojawiłam się w Polsce. Była ciepła wiosna, miesiąc Maj. Nie musiałam pracować, bo zyski z akcji dawały mi spore dochody. Zamierzałam odwiedzić swoich krewnych i przyjaciół. Oczywiście najpierw odwiedziłam Natalię i Anię. Wyściskałam je i miło spędziliśmy popołudnie.
- gdzie zniknęłaś na tak długo? – spytała Natalia
- musiałam zniknąć, nie pytaj – odparłam
- Alex Cię szukał – odparła Natalia – myślał, że Cię ukrywam
- naprawdę? – spytałam
- tak, on naprawdę się martwił – powiedziała Natalia
- rozumiem – odparłam
- a teraz będziesz tu mieszkać? – spytała
- raczej nie – odparłam – poznałam kogoś
- to z nim uciekłaś? – spytała
- nie, poznałam go niedawno - odparłam
- rozumiem - Natalia skinęła głową
Porozmawiałam z nią i pożegnałam się. Poszłam naprzeciwko do swojego bloku. Wciąż myślałam o Alexie i zastanawiałam się co u niego.
Nastał nowy dzień. Była niedziela, była piękna słoneczna pogoda. Poszłam na spacer nad Odrę, a nogi same mnie zaniosły w to miejsce. Poznałam ten dom, choć już nie wyglądał tak samo, był pomalowany na brzoskwiniowy kolor. Stanęłam jak wryta i spojrzałam w okna. Nagle z domu coś wyleciało. To był pies, beżowy i podleciał do mnie. Byłam schowana za drzewem ale on mnie dojrzał. Podbiegł i poznał mnie piszcząc i kładąc się położył głowę na moich nogach.
- Jekuś, cicho – odparłam głaszcząc go – bądź cicho
Piesek spojrzał na mnie i się podniósł, zamerdał ogonkiem. Za psem wyleciało dziecko, chłopczyk może czteroletni. Stanął nagle przede mną i uśmiechał się. Potem popatrzył na Jekiego i pogłaskał go. Dziecko wyglądało jak kopia Alexa, dosłownie. Miało te same szare oczy.
- Krzysiu gdzie jesteś? Nie uciekaj – usłyszałam ten głos i dostałam ciarek na ciele
O Mój Boże to Alex! Zdębiałam do reszty i nie mogłam się nawet poruszyć.
- Krzysiu synku – usłyszałam Alexa – gdzie jesteś?
Zobaczyłam go na chodniku a dziecko powiedziało
- tatuś pani
- jaka pani? – zaniepokoił się Alex i podbiegł do chłopca
Kiedy go zobaczyłam zamurowało mnie do reszty.
- Basia – usłyszałam zdumiony głos Alexa
Stałam tak patrząc to na niego to na dziecko i płakałam.
- Basia, dlaczego nic nie mówisz? – spytał Alex
- widzę, że masz syna – odparłam płacząc
- tak – odparł – dlaczego tak nagle zniknęłaś, zostawiłaś mnie
- musiałam – odparłam – chciałam byś założył rodzinę
- co takiego? – spytał
- przecież spotykałeś się z Mają – odparłam – miałam dowody
- wiem, znalazłem w Twojej toaletce jak Cię szukałem – odparł
- szukałeś mnie? – spytałam
- tak, myślałem, że oszaleję – odparł – dlaczego nic nie powiedziałaś?
- Alex – usłyszeliśmy głos kobiety – gdzie jesteście?
- już idziemy – odparł Alex i spojrzał na mnie
- przechodziłam, nie myślałam, że Ciebie spotkam – odparłam wciąż płacząc
- Alex? O co chodzi? – spytała kobieta i podeszła bliżej.
Wtedy zobaczyłam tą lekarkę Maję, była w zaawansowanej ciąży
- drugie dziecko? – spytałam
- tak – odparł Alex – dziewczynka
- cześć Krzysiu – odparłam i podałam dłoń Krzysiowi, który mi również podał swoją malutką dłoń
- pa Jekuś – odparłam i pogłaskałam pieska
- życzę Ci dużo szczęścia Alex – odparłam – Tobie i Twojej rodzinie
Spojrzałam przez łzy na Alexa i ruszyłam z miejsca. Przeszłam przez ulicę i ruszyłam aleją. Po jakimś czasie wzięłam taksówkę i wróciłam do domu. Byłam jednocześnie szczęśliwa i nieszczęśliwa. Cieszyłam się, że Alex miał rodzinę ale z drugiej strony wciąż go kochałam.
Będąc w domu usłyszałam dzwonek do drzwi. Kiedy otworzyłam zjawił się on.
- przepraszam, że nie było mnie na lotnisku – odparłam otwierając szerzej drzwi
- myślałem, że coś Ci się stało, dzwoniłem – odparł
- przepraszam chyba nie słyszałam – odparłam i podałam mu dłoń
Usiadł obok mnie na sofie.
- jesteś jakaś przybita Basia? – zapytał
- spotkałam Alexa – odparłam
- i co ? – spytał zaaferowany
- ma rodzinę, syna a żona z drugim dzieckiem w ciąży – odparłam
- więc dobrze zrobiłaś – odparł przytulając mnie
- chyba tak – odparłam
- gdybyś nie wyjechała, nigdy byśmy się nie spotkali – odparł
- masz rację – odparłam a on mnie pocałował
Gdzie byłam, co robiłam i kim jest ten facet, to już historia na osobną książkę.
KONIEC
CZYTASZ
ALEX
RomanceOna nienawidząca przymusów, on nienawidzący sprzeciwów. Kobieta, która przewróciła życie Alexa do góry nogami jest inteligentna i wciąż sprawdza na ile jej pozwoli. On, który do tej pory miał w miarę poukładane życie nagle zapragnął kobiety, która o...