Rozdział 80 - Umowa

46 2 0
                                    

Minęło kilka dni jak zaczęłam pracować w firmie Alexa. Sekretarka jego na mnie się dziwnie patrzyła gdy rano stojąc na środku holu Alex mnie całował i każde z nas szło do swojego pokoju. Pewnie pamiętała mnie kiedy tu przyszłam po pożyczkę, ale tym nie miałam zamiaru się przejmować. Vladi za to wciąż mnie sprawdzał i łypał na mnie okiem. Nie bawił się w uprzejmości. Codziennie kupowałam owoce i codziennie szłam już po mojej pracy do gabinetu Alexa, siadaliśmy i jedliśmy lub zostawiałam na talerzyku jak był zajęty. Oboje wciąż wspominaliśmy te soczyste brzoskwinie z Saint Tropez. Alex siedział przy biurku a ja oparta o jego biurko zajadałam owoce. Rozmawialiśmy jakąś chwilę i spojrzałam na jego biurko. Zobaczyłam umowę, którą Alex już podpisał. Spojrzałam na nazwiska i co.....?

- Alex skąd masz tą umowę? - spytałam

- dostałem z sekretariatu - odparł

Wzięłam umowę do ręki i zaczęłam sprawdzać. To była ta sama umowa z tą kobietą i mężczyzną na różnych stronach umowy. Nie była poprawiona ale na rogu umowy widniała moja parafka.

- nie możliwe - odparłam sama do siebie

- o co chodzi? - spytał Alex

- tą umowę dałam do sekretariatu z informacją o błędzie - odparłam

- jak to? - spytał

- zobacz, tu są dane kobiety a tu mężczyzny i z różnymi adresami - odparłam

- faktycznie - odparł

- tylko, że ja jej nie zaparafowałam - odparłam

- przecież to jest Twoja parafka - odparł Alex

- ale ja jej nie podpisałam - odparłam - poczekaj przyniosę zeszyt wyjść

Poszłam do swojego pokoju i zabrałam zeszyt wyjść. W odpowiedniej rubryce był mój wpis i podpis sekretarki.

- sam zobacz - zaczęłam pokazywać Alexowi

- to dziwne, sekretarka podpisała - odparł

- no właśnie i jest adnotacja, że umowa jest błędna i trzeba ją poprawić - odparłam

- a co na to Vladi? Mówiłaś mu o tym? - spytał

- tak, byłam z nią u niego - odparłam

- zaraz czy to tą umowę chciał poprawić Vladi? - spytał Alex

- tak, nawet przyszedł do mojego pokoju - odparłam

- do cholery o co tu chodzi? - spytał Alex

- wezwij go - odparłam

Alex zadzwonił po Vladiego i ten po jakichś paru minutach zjawił się w jego gabinecie.

- o co chodzi? - zmarszczył brwi widząc mnie

- co wiesz o tej umowie - odparł Alex i podał mu do ręki

- a co mogę wiedzieć - warknął

- nic nie wiesz? Nie widziałeś jej wcześniej? - spytał Alex

- widzieć widziałem, pokazywała mi ją - odparł

- no i? - spytał Alex

 - o widzę, że zaaprobowana a przecież miała być poprawiona - zaśmiał się Vladi

- tylko, że to nie jest mój podpis - odparłam

- co? - spytali razem

- jest podrobiony - odparłam

- podrobiony? - zaśmiał się Vladi - to nie możliwe, nikt tu nie podrabia podpisów

- jesteś pewna? - spytał Alex

ALEXOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz