Rozdział 75 - Stare nawyki

53 2 0
                                    

Następnego dnia, gdy budziki zawyły wstaliśmy i poszliśmy się myć. Wciąż w głowie miałam przeżycia z Wenecji i nowo poznanych ludzi. Alex mył się milcząc ja także się nie odzywałam. Rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki. Usiadłam przy toaletce by się umalować. Potem podeszłam do szafy i wybrałam ubranie. Dobrałam buty i wszelkie dodatki. Kiedy byłam gotowa spojrzałam na Alexa. W garniturze i białej koszuli wyglądał bardzo elegancko. Wziął swoją skórzaną teczkę i coś w niej sprawdzał. Potem ruszyliśmy w stronę kuchni by zjeść śniadanie.

- dzień dobry - odparłam

- dzień dobry - odparł Jan podając śniadanie

Alex nadal milczał więc i ja się nie odzywałam.

- jak było w Wenecji? - spytał Jan

- wspaniale - odparłam - poznaliśmy tam pewną rodzinę

- naprawdę? - spytał

- tak, zupełnie przez przypadek - odparłam i zaczęłam opowiadać Janowi o nowych przyjaciołach

- to fajnie tak poznać ludzi, którzy tam mieszkają od pokoleń - odparł Jan

- to prawda - odparłam i spojrzałam na Alexa, a ten nadal milczał

Nie wiedziałam o co chodzi, dlaczego tak milczy, ale pomyślałam, że chyba ma powód. Kiedy znalazłam się w pracy Marta jak zwykle już siedziała w pokoju. 

- dzień dobry Martusiu - odparłam

- dzień dobry pani Basiu - przywitała się

Miała markotną minę ale nie pytałam jej o co chodzi. Za chwilkę przyszła Kasia a potem Ania. Odebrałam kluczyk od kierowniczki i wyciągnęłam laptopa. Zajęłam się pracą i nawet nie spostrzegłam się jak Ania i Kasia poszły na przerwę. 

- pani Basiu pomoże mi pani? - spytała Marta

- oczywiście, co się stało? - spytałam

- nie wiem jak mam to wyjaśnić - odparła i wyjaśniła mi o co chodzi

Była przybita bo dostała okropnego maila od klienta, który lekceważył jej pracę i groził jej jakimiś konsekwencjami za to, że zablokowała jemu możliwość wzięcia następnej pożyczki. Zdziwiłam się, bo ja też spotykałam się z takimi w swojej pracy, ale nikt mi nie groził. Powiedziałam jej, żeby poszła z tym do prezesa, żeby zapytała jak ma postąpić, ale najpierw podpytamy naszą Anię. Kiedy wróciły z przerwy opowiedziałam o co chodzi ale Ania nie wiedziała co z takim fantem zrobić. Podpowiedziałam Marcie by przed pójściem wydrukowała korespondencję z tym klientem i to zaniosła do prezesa. I tak zrobiła, kiedy wróciła była już uśmiechnięta i opowiedziała co powiedział jej prezes. Cała sprawa została wyjaśniona i klient dostał oficjalne pismo w tej sprawie. Oby to pomogło, zobaczymy. Nie wiem kiedy było południe i mój bodyguard stał przed drzwiami naszego pokoju. Wpisałam do wykazu co zrobiłam i schowałam laptop a potem pożegnałam się z zespołem i wyszłam. Kiedy zjawiłam się w domu Alex już był. Siedział przy stole nic się nie odzywając, jedynie na mnie spojrzał. 

- dzień dobry Krysiu - przywitałam się - cześć kochanie

- dzień dobry złotko - zaświergotała Krysia

Alex jednak się nic nie odezwał. Po obiedzie pojechał do biura nic mi nie mówiąc. Byłam w sypialni i siedząc w fotelu oglądałam film. Kiedy wszedł nic nie powiedział. Przebierał się a ja wyłączyłam telewizor.

- Alex stało się coś? - spytałam

- nie - odparł chłodno

- jednak chyba coś się stało - odparłam

ALEXOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz