Rozdział 55 - Niespodzianka

59 2 0
                                    

Spojrzałam na zegarek dochodziło południe. Nagle usłyszałam Alexa.

- jutro i pojutrze mam zebranie zarządu, nie będę mógł być z Tobą - odparł

- trudno, jak musisz - odparłam smutna

- ale będziesz miała towarzystwo - odparł tajemniczo

- jakie? - spytałam

- sama zobaczysz - zaśmiał się Alex

- nie możesz mi powiedzieć? - spytałam i spojrzałam w bok

W tym momencie ujrzałam znajomą sylwetkę i podniosłam się z leżaka i podbiegłam do niego.

- Joy co Ty tu robisz? - zawołałam

- cześć Basia - odparł uśmiechnięty i podbiegł do mnie - Alex mnie zaprosił

- naprawdę?! - objęłam go za szyję i przytuliłam

Podeszliśmy bliżej leżaków

- o rety! - westchnął Alex leżący nadal na leżaku

Podbiegłam do niego i go pocałowałam

- dziękuję kochanie - odparłam uśmiechnięta

- ty się tak nie ciesz! - warknął ale nie był zły

- bardzo się cieszę - podskakiwałam jak mała dziewczynka stojąc obok Joya i trzymając go za rękę - ale fajnie!

- tyko nie zapominaj, że ona jest moja! - odparł ostrzegawczo Alex

- spokojnie - odparł Joy uśmiechając się do mnie - my się tylko bardzo lubimy

- no właśnie, tego się boję - odparł poważnie Alex

Zaczęłam się śmiać i wszyscy razem. Joy ściągnął rzeczy i złapał mnie za rękę i pociągnął do morza. Stanęłam z nim na brzegu, obok asekurował nas Łukasz.

- Joy ja nie umiem pływać - odparłam

- spokojnie, trzymam Cię - odparł

Włosy miał związane w kitkę i wyglądał czarująco. Wysoki, zgrabny o długich nogach. Wiele dziewczyn oglądało się za nim, zresztą za Alexem również. Trzymałam za ręce Joya i szliśmy coraz głębiej. Joy wciąż się uśmiechał a mi również banan nie schodził z twarzy. Lubiłam tego chłopca o ogromnych czarnych jak noc oczach. Dobrze czułam się w jego towarzystwie i on w moim również. Trzymał mnie i płyną coraz głębiej. Kiedy byliśmy stosunkowo głęboko, że już nie czułam gruntu pod nogami Joy powiedział.

- cieszę się, że tu jestem

- ja też, bardzo - odparłam

- to dziwne, że Alex mnie zaprosił ale widzę, że przy Tobie się zmienia - zaśmiał się

- myślisz? - spytałam

- tak - odparł - teraz puść moją dłoń i zacznij ręką machać - tłumaczył

Tak też zrobiłam, potem powiedział

- teraz puszczę Twoją drugą rękę, nie bój się, jestem tuż obok - odparł

- dobrze - odparłam i poczułam jak mnie puścił

Zaczęłam machać rękoma i utrzymywałam się na powierzchni. Nagle usłyszałam Alexa.

- uważaj ona się boi fali! - odparł

Odwróciłam się do Alexa i podpłynęłam do niego bo był blisko. Złapałam go za szyję a Alex mnie objął.

- dziękuję Joy - odparłam - a teraz sobie popływajcie a ja z Łukaszem wrócimy do brzegu

Łukasz podpłynął i złapał mnie po czym zaholował na brzeg. Położyłam się na leżaku a Łukasz rozłożył się obok. Kiedy wyschłam wstałam i podeszłam do brzegu. Widziałam jak Joy i Alex oraz Dawid brykają w morzu. Było mi szkoda Łukasza ale po chwili Dawid wyszedł z wody i odparł.

ALEXOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz