Rozdział 31 - Przesłuchanie

70 2 0
                                    

Kiedy zajechałam do domu przypomniało mi się, co mam ugotować. Kiedy weszłam do domu Jan był w kuchni i się krzątał.

- przygotowałem ziemniaki - odparł

- dobrze, dziękuję - odparłam - umyje tylko ręce i się przebiorę i biorę się za obiad

Weszłam do łazienki i umyłam ręce. Wytarłam ręcznikiem i wyszłam. Przebrałam się w wygodniejsze ubranie i poszłam do kuchni. Zobaczyłam, że Jan szparagi umył, więc odłamałam zdrewniałe końcówki i Jan podał mi garnek.

- ten się nie nadaje, szparagi gotuje się pionowo - odparłam

Jan schował garnek a wyciągnął inny, wysoki a wąski. Jednak najpierw wstawiłam ziemniaki, bo dłużej się gotują. Kiedy minęło trochę czasu, na palniku ustawiłam garnek z wodą i wstawiłam szparagi. Dodałam sól i cukier i łyżkę masła.

- czy to tych szparagów ma być jakieś mięso? - spytałam

- Alex nie chciał - odparł Jan

- dobrze - odparłam - a surówka?

- nie wiem, czy mu wystarczą same szparagi - odparł Jan

- to zrobię sałatę - i wyciągnęłam z lodówki, umyłam, porwałam na kawałeczki i posoliłam

Potem zrobiłam sos jogurtowy ale poczekam z zalaniem aż Alex będzie. Szparagi zielone gotowałam krótko i miałam nadzieję, że będą dobre. W innym garnku zrobiłam sos serowy. Kiedy Alex wszedł do mieszkania ja wyciągałam już ugotowane szparagi. Wyłożyłam na talerze ziemniaki, potem położyłam szparagi i polałam gorącym sosem. Potem zalałam sałatę jogurtem i nałożyłam do miseczek.

- a co Ci tak wesoło? - spytałam podając mu obiad

- mam swój powód - odparł

- tak? A jaki? - spytałam

- nie domyślasz się? - spytał

- chodzi Ci o moją pracę? - spytałam

- znowu odpowiadasz pytaniem na pytanie - odparł Alex - tak o to!

- to nie wiem czemu jesteś taki zadowolony? - spytałam

- co takiego? - warknął

- nie zwolniono mnie, pracuję dalej - odparłam i podałam talerz Janowi

- co takiego?! - warknął

- to co słyszałeś! - odparłam i nałożyłam sobie na talerz

Alex był zły, ale gdzieś miałam jego humory. Usiadłam i zaczęłam jeść. Muszę powiedzieć, że szparagi wyszły wyśmienite. Alex jednak nic nie mówił, Jan również. Atmosfera zrobiła się gęsta. Kiedy zjedliśmy Jan sprzątał po obiedzie i pojechał do Krysi.

- co na jutro mam zrobić? - spytałam Alexa

- wszystko jedno! - warknął

- Alex dlaczego się tak do mnie odnosisz! - odparłam smutna

- myślałem, że już nie będziesz tam pracować! - warknął

- ale ja chcę pracować, a ty mnie nie chciałeś zatrudnić! - warknęłam

- Basia to po jaką cholerę ściągałem z Londynu faceta....

  - jakiego faceta? - przerwałam mu

- wiesz dlaczego śpiewałaś na przyjęciu? - spytał

- nie rozumiem - odparłam zaskoczona

- to było przesłuchanie - odparł Alex

- co takiego? Jakie przesłuchanie? - zapytałam

- masz piękny głos i powinnaś śpiewać - odparł zły Alex

- co takiego? - spytałam

- specjalnie ściągnąłem fachowca, który wyszukuje nowe gwiazdy i powiedział, że masz wspaniały głos i musisz śpiewać - odparł i poszedł do siebie

Poszłam do jego sypialni i zobaczyłam jak ściąga marynarkę.

- kochanie, dlaczego mi nie powiedziałeś? - spytałam

- a zwolniłabyś się? - spytał

Podeszłam do niego i go objęłam

- Alex ja nie chcę śpiewać - odparłam

- dlaczego? - spytał zaskoczony

- bo mam chore serce, nie dam rady koncertować, mogę zaśpiewać trzy piosenki, może cztery i to koniec, nie dam rady fizycznie - tłumaczyłam

- nie musisz koncertować - odparł - ale powinnaś śpiewać

- i co będę jeździć po świecie, wtedy będziemy się widywać sporadycznie - odparłam

- o tym nie pomyślałem - odparł i mnie pocałował

- a to za co? - spytałam

- za pyszny obiad - odparł

- smakowało Ci? - spytałam

- jeszcze pytasz! - uśmiechnął się i mnie pocałował

- a to za co? - spytałam

- za wszystko - odparł - oni szykują dla Ciebie kontrakt

- co? - spytałam zaskoczona - odwołaj to

- naprawdę nie chcesz śpiewać? - spytał

- kiedyś o tym marzyłam, dziś wiem, że stres by mnie zjadł żywcem - tłumaczyłam

- poczekajmy na to co przygotują, wtedy ponegocjujemy - odparł - idę popływać

- masz tu basen? - spytałam zaskoczona

- nie, nie mam, jeżdżę na basen - odparł - będę na kolację

- rozumiem, a co ugotować na jutro? - spytałam

- co chcesz - odparł - bo gotujesz wyśmienicie

Alex się przebierał a ja poszłam do kuchni i zajrzałam do lodówki, ale nic nie było, więc zajrzałam do zamrażarki. Krysia miała tu porządek, wszystko opisane karteczkami, z datami. Wyciągnęłam żeberka z zamrażarki i wyłożyłam na talerz by się odmroziło. Potem poszłam do siebie i włączyłam telewizor.  Nie wiem kiedy wrócił Alex i zawołał mnie na kolację.

- Krysia była zachwycona Twoimi szparagami - odparł Jan

- naprawdę? - spytałam niedowierzając - pierwszy raz gotowałam

- tak? - spytał Alex - to skąd wiedziałaś jak ugotować?

- jest przecież dobry wujaszek Google - zaśmiałam się

- kto? - spytali

- no Google, wyszukiwarka internetowa - śmiałam się

- ach już rozumiem - odparł Alex

Kiedy zjedliśmy kolację ja poszłam do siebie. Zmyłam makijaż i poszłam pod prysznic. Alex do mnie dołączył. Kiedy mnie tak dotykał powiedział

- w piątek mamy spotkanie
- jakie? - spytałam
- mój znajomy nas zaprosił do siebie - odparł
- ja też mam tam być? - spytałam
- pewnie, bardzo chce Cię poznać - uśmiechnął się Alex
- naprawdę? - spytałam
- hmmm - zamruczał i mnie pocałował

Znowu kochaliśmy się pod prysznicem. A noc przespałam wtulona w jego pierś.

ALEXOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz