To było gdzieś nad Odrą, ładne miejsce, pełno drzew i krzewów. Dom nie miał otaczającego go ogrodu, wychodziło się prosto na chodnik i ulicę. Dom może nie był jakiś wypasiony, brązowy z wierzchu nie spodobał mi się. Kiedy weszliśmy do środka zobaczyłam dwóch ochroniarzy, którzy otworzyli następne drzwi. Potem do windy i kiedy z niej wyszliśmy stanęliśmy naprzeciwko jakichś ogromnych drzwi, które nagle się otworzyły i ujrzałam mężczyznę w średnim wieku, który powiedział
- witam w domu
Spojrzałam oniemiała na Alexa
- to jest Jan, moja prawa ręka, zajmuje się domem – odparł i wprowadził mnie do środka.
To było mieszkanie, ogromne, luksusowe, ale nie miało to nic wspólnego z domem. Wszystko było na jednym poziomie, oprócz kuchni, która znajdowała się w jakiejś dziurze pod oknami. Kilka schodków schodziło się do kuchni, która składała się z szafek i lodówki oraz wyspy.
- to Twój pokój – usłyszałam i zobaczyłam jak Alex otwiera pierwsze drzwi od strony okna po prawej stronie, obok kuchni
Pokój był jasny, prawie biały z błyszczącymi dodatkami, w stylu glamoure. Lubiłam ten styl. Na wprost stało ogromne łóżko, z białymi pikowanymi zagłówkami. Na łóżku masa poduszek, kołdra i koce. Po prawej stronie łóżka, na całej szerokości ściany była ogromna szafa pod sufit przedzielona jakimiś drzwiami. Przy łóżku stały dwa stoliki nocne, a po lewej stronie było okno, a pod oknem stała toaletka a przy ścianie obok drzwi komoda. Parapet okna był tak duży, że mógł służyć jako siedzisko.
Przyszedł Jan i zaczął wypakowywać moje rzeczy z walizki.
- choć – usłyszałam Alexa – zjemy obiad
Zaprowadził mnie do kuchni i usiedliśmy przy wyspie. Z jakiegoś pomieszczenia obok wyszła kobieta
- już podaję słodziutki
- to moja gosposia Krysia – odparł Alex a kobieta chyba w moim wieku podała nam obiad
Nie bardzo mi smakowało, bo były to owoce morza, za którymi nie przepadałam. Jednak byłam już głodna, więc zjadłam.
Kiedy kobieta zabrała talerze usłyszałam Alexa
- odśwież się i przebierz, pojedziemy w jedno miejsce
- gdzie? – zapytałam
- dowiesz się – odparł
- w co mam się przebrać? – spytałam
Alex poszedł do mojego pokoju i otworzył jedną szafę, a w niej ujrzałam ciuchy i to jakie. Szarooki wyciągnął beżowe spodnie i piękną złotawą bluzkę.
- ubierz to – odparł i podał mi rzeczy, po czym pokazał mi bym poszła do łazienki
Kiedy weszłam zobaczyłam przestronną łazienkę, po lewej był ogromny prysznic i trójkątna olbrzymia wanna. Prysznic to było miejsce przedzielone szybami, z 5 osób by się w nim zmieściło jak nie więcej. Na końcu kabiny było murowane siedzisko. Miał kilka deszczownic i jakiś system do biczy wodnych, czy coś w tym stylu.
Na jednej ścianie po prawej dwie umywalki na długim blacie a pod spodem cały ciąg szafek. Chciałam zamknąć drzwi, by nikt mi nie wlazł ale nie miała zamknięcia. Zamknęłam drzwi i zaczęłam ściągać ubranie. Nagle zauważyłam, że wszedł Alex
- jeszcze to – i podał mi bieliznę, która była w kolorze beżowym – podmyj się
- po co? – spytałam nieufnie
- zrób o co proszę – odparł i wyszedł.
Spojrzałam na slipy i dobrze, że to nie były stringi. Miały koronkowe wykończenie. Zrobiłam co kazał i ubrana w nowe rzeczy wyszłam z łazienki
![](https://img.wattpad.com/cover/310988752-288-k428558.jpg)
CZYTASZ
ALEX
RomansaOna nienawidząca przymusów, on nienawidzący sprzeciwów. Kobieta, która przewróciła życie Alexa do góry nogami jest inteligentna i wciąż sprawdza na ile jej pozwoli. On, który do tej pory miał w miarę poukładane życie nagle zapragnął kobiety, która o...