W szpitalu Alex był dokładnie tydzień. Rana mu się zagoiła, choć musiał na siebie uważać. Codziennie do niego przychodziła młoda lekarka, która sprawdzała jego funkcje mózgowe. Była młoda i bardzo ładna. Brunetka o delikatnej urodzie i ogromnych niebieskich oczach. Kiedyś poszłam do sklepiku po coś i kiedy wróciłam śmiali się oboje głośno z czegoś, zupełnie na mnie nie zwracając uwagi. Zauważyłam, że Alex ją lubi, zawsze się uśmiechał kiedy wchodziła. Ona też się uśmiechała, chyba lubiła Alexa. Muszę powiedzieć, że byłam zazdrosna. Tak i to bardzo zazdrosna. Każdego dnia gdy przychodziła Alex tracił wszelkie zainteresowanie moją osobą. Mogło by mnie nie być a on nie zwrócił by na to uwagi. Ostatnie dni z nim nie były lekkie, nienawidził siedzenia w łóżku i już chciał prysnąć do pracy. Wiem, że martwił się o firmę. Ja ponieważ nie zgłosiłam się do pracy, choć informowałam o tym moją firmę to dowiedziałam się, że mnie zwolnili. Trudno, Alex był ważniejszy od pracy. Szykowaliśmy się na powrót do domu. Jan pakował wszystko, łącznie z pościelą do samochodu. Czekaliśmy na wypis ze szpitala i dalsze zalecenia lekarza. Dopiero koło południa przyszedł lekarz z wypisem
- proszę to wypis, tu jest zwolnienie na okres w szpitalu i dostaje pan Alex jeszcze tydzień na dojście do siebie. A tu jest recepta na leki p-bólowe, jeśli będą potrzebne - odparł lekarz - wizyta kontrolna w naszej przychodni za trzy tygodnie, tu daję karteczkę z datą. Gdyby się coś działo to proszę do nas przyjechać
- dziękuję panie doktorze za wszystko - odparłam odbierając dokumenty
- i proszę pamiętać, że nie może pan szaleć, żadnych gwałtownych ruchów, zrozumiano? - spytał lekarz
- rozumiem - odparł Alex
- żadnych pląsów i wygibasów - zaśmiał się lekarz
- jeszcze raz dziękuję za wszystko - odparł Alex
Kiedy lekarz poszedł, pomagałam Janowi wszystko zanosić do samochodu. Kiedy już wszystko było zapakowane Alex się przebrał w ubranie a ja ściągnęłam prześcieradło z łóżka i złożyłam w kostkę. Przyszła salowa, zabrała prześcieradło i zaczęła myć łóżko. Poszliśmy do pielęgniarki, która opiekowała się Alexem i podziękowałam jej za opiekę. Uśmiechnęła się i życzyła Alexowi powrotu do zdrowia. Alex coś włożył jej w kieszeń, ale nie wnikałam co to było. Udaliśmy się do wyjścia i do samochodu. Kiedy znaleźliśmy się w domu Krysia krzątała się przy obiedzie
- dzień dobry Krysiu - przywitałam się
- dzień dobry kochani - odparła Krysia - szefie jak się czujesz?
- dobrze Krysiu - odparł Alex
Po jakimś czasie Alex oświadczył, że jedzie do firmy.
- zwariowałeś?! - odparłam zaskoczona
- Basia dobrze się czuję - odparł
Nie było po nim widać, jakiegokolwiek wypadku, szybko doszedł do siebie.
- jak uważasz, ale pojadę z Tobą - odparłam
- no dobrze - stęknął
- ale najpierw zjemy obiad - odparłam i poszłam do łazienki umyć ręce
Kiedy zjedliśmy obiad, Alex wezwał swojego kierowcę i pojechaliśmy do firmy.
- o Alex, co tu robisz? Chyba dziś wyszedłeś ze szpitala? - spytał Vladi
- tak, to prawda - odparł Alex i poszliśmy do jego gabinetu
Alex poprosił o sprawozdania za ten tydzień. Coś sprawdzał i stękał.
- tylko mnie nie ma a już jest źle - odparł
- przykro mi skarbie - odparłam
- dlatego nie dziw się, że tyle tu siedzę - odparł
- wiem kochanie - odparłam
- potrzebna mi jesteś tutaj - odparł
- jak to? - spytałam
- musi ktoś sprawdzać umowy, potem są problemy - odparł Alex
- ja chętnie - odparłam
- zgłoszę to do kadr i jutro przywieziesz swoje dokumenty - odparł
- dobrze - odparłam, ucieszyłam się, bo chciałam pracować
Alex wszystko posprawdzał, wydał dyspozycję i wieczorem wróciliśmy do domu. Kiedy się myłam coś mi się przypomniało
- Alex a co z przebudową? - spytałam
- przysłali projekt ale przez wypadek nie miałem czasu się tym zająć - odparł się rozbierając
- rozumiem - odparłam wychodząc z łazienki
Usiadłam na łóżku, znowu Jan przeniósł mnie do sypialni Alexa. Miałam nadzieję, że tak już zostanie. Alex wychodząc z łazienki powiedział
- nie ma już tego metalowego rantu od kabiny
- to dobrze - odparłam - Jan się tym zajął widocznie pod naszą nieobecność
- tak - odparł Alex
Wszedł do łóżka oparł się na jednym ramieniu i nachylił się nade mną
- a teraz jestem spragniony
- czego? - spytałam zdezorientowana
- raczej kogo - zaśmiał się - Ciebie
- na pewno? - spytałam
- yhy - zamruczał
- Alex ja nie wiem czy możesz - odparłam
- przecież gwałtownych ruchów nie będę robił - odparł
- uważaj skarbie - odparłam i pogładziłam go po policzku
- to może Ty będziesz mnie kochać czule, a ja nie będę się ruszać? - spytał
- dobrze - zaśmiałam się i wlazłam na Alexa
Po seksie przytuleni zasnęliśmy w swoich objęciach.
CZYTASZ
ALEX
RomanceOna nienawidząca przymusów, on nienawidzący sprzeciwów. Kobieta, która przewróciła życie Alexa do góry nogami jest inteligentna i wciąż sprawdza na ile jej pozwoli. On, który do tej pory miał w miarę poukładane życie nagle zapragnął kobiety, która o...