Następnego dnia obudziła mnie Astoria.
- Domyślam się, ze znowu robicie narady w moim pokoju. - powiedziałam.
- Tak. - zgodziła się Dafne.
- Ale idź, przed naszym pokojem czeka na ciebie Ron Weasley. Mówi, ze pilnie musi z tobą porozmawiać. - powiedziała Astoria.
soldier down on that icy ground
looked up at me with honor and truth
broken and blueWyjęłam słuchawki i bez słowa w piżamie wyszłam z dormitorium a następnie z pokoju wspólnego i odnalazłam Rona.
- Co się stało, Ronaldzie Weasley? Obudziłeś mnie. - powiedziałam niezadowolona.
- Chodzi o Lavender.... ja.... mam jej dosyć nie wiem
jak jej to powiedzieć. - powiedział zrozpaczony.- Ojej... no to zerwij. Wszyscy ostatnio zrywamy ze swoimi drugimi połówkami, wiec jebać. - powiedziałam.
- Kto? - spytał Ron.
Machnęłam ręką.
- Nieważne. Zerwij z nią i jej to po prostu powiedz, Ron. - doradziłam.
- Nie chce jej zranić uczuć... i wstyd mi przed Hermioną i Harrym.
Znowu się zaśmiałam.
- Ron, jesteś Gryfonem i powinna cię cechować odwaga. Po prostu jej to powiedz. - powiedziałam mu.
- No nie wiem chyba nie skorzystam...
Przerwał nam Snape.
- Walker, jakie to dziwne widzieć ciebie o tak wczesnej godzinie na nogach. - powiedział nietoperz.
- Co nie? A to wszystko przez Ronalda Weasley'a. - powiedziałam.
Ron spuścił wzrok.
- Gratuluję wygranego meczu. - powiedział Snape. - Jednakże twój faul przez co spowodowałaś rzut karny był absolutnie niepotrzebny.
- Tak, wiem. Myśli pan, że nie wiem, że zjebałam? Ale i tak wygraliśmy, Hayley była niesamowita...
- W przeciwieństwie do ciebie, Walker. - dokończył
Snape.- Nicole tez była świetna. - powiedział Harry Potter, który stał za Snape'm.
Wszyscy spojrzeliśmy na Pottera.
- No, no, pan Potter przyszedł ocalić niewiastę w opałach? - zdziwił się Severus.
- Harry nie musi być wiecznie wrednym gnojkiem by zostać zapamiętanym. - powiedziałam.
Snape zmierzył mnie wzorkiem i odszedł od nas.
- Ty się śmierci, Nicole nie boisz, no nie? - spytał Ron.
- Czemu śmierci od razu?
- W życiu bym się tak nie odezwał do Snape'a. - powiedział przerażony Ron.
Wzruszyłam ramionami.
- Muszę wam coś powiedzieć. - powiedział Harry siadając na oknie obok nas.
- Ja jestem w piżamie by the way. - powiedziałam. - Ale dobra, wcale nie wyglądam jak debil.
- Myśle, ze Malfoy jest śmierciożercą. - szepnął.
- To by miało sens. - zgodził się Ron.
- Hermiona uważa, ze to totalna bzdura. - powiedział Harry.
- Myśle, ze Draco jest za słaby i za głupi na to. Ale rzeczywiście on jest jakiś inny i dziwny ostatnio. - stwierdziłam.
- Śledzę go od jakiegoś czasu ale...
CZYTASZ
Dzisiejsza Uczennica Hogwartu: Sekret Ojca
FanfictionJedna z pięciorocznych uczennic, szlama, jest trochę za bardzo do przodu. Jako iż jej rodzice są mugolami wie co to telefon, i nie boi się go każdego roku przemycać do Hogwartu. Nauczyciele często sobie z nią nie radzą, jednak zawsze to profesor Sna...