5 lipca rzeczywiście spotkałam się z Remusem w parku o umówionej godzinie. Był sam. Przytulił mnie na powitanie.
- Cześć, Nicole. Zdążyłem się stęsknić. Jak ręka? - spytał. Miałam na sobie bluzę pomimo lata wiec nie widział blizny.
- W porządku. - powiedziałam. - Jesteś sam? A twoja dziewczyna?
Remus się zaśmiał.
- Przyjdzie, ale najpierw chciała dać nam trochę czasu w dwóch. - wyjaśnił. - Opowiedz mi, jak się czujesz po tym co się stało?
- No nie wiem jak mam się czuć. Dumbledore'a znałam odkąd skończyłam 11 lat. Czuje jakbym znała go całe życie. Nigdy nie byłam z nim na tyle blisko, co Harry, ale to był nasz wspaniały dyrektor i wiem, ze strasznie będę za nim tęsknić gdy tylko rozpocznie się nowy rok szkolny.
Remus przestraszył się.
- Chyba nie chcesz wrócić do szkoły?
- Muszę ukończyć ostatni rok w Hogwarcie. - powiedziałam.
- Sama Wiesz Kto teraz rządzi w Ministerstwie. Albus Dumbledore zawsze był jedynym, którego się obawiał. Teraz on rządzi. Śmierciożercy zapewne przejmą Hogwart. To niebezpieczne. - powiedział Remus.
Domyślam się, ze miał racje. Jednak strasznie chciałam się dowiedzieć, o co chodziło Severusowi. Jeśli on wróci...
- Przemyśle to. - obiecałam.
- Nie chce byś wracała do Hogwartu. - powiedział.
Kolejny co się ma za mojego ojca. Ile można w życiu ich mieć by nie zwariować?
- Zobaczę. Już zmieńmy temat, dobra? Przeżyłam, i przeżyje. Życie toczy się dalej. - powiedziałam.
- Jesteś naprawdę silna. - powiedział Remus.
- Nie, ja po prostu nie lubię się przejmować. Gdy się czyms przejmuje to myśle tylko o tym i to mnie zabija od środka. Dlatego staram się od razu wyrzucać zle myśli z mojej głowy. - powiedziałam.
- Jesteś naprawdę mądra. - powiedział.
- Czasami zdarzy mi się coś mądrego powiedzieć. - przyznałam. - Kiedy poznam twoją dziewczynę?
- Nie chcesz się spotkać ze mną, tylko z nią, tak? - zaśmiał się.
- Nie, nie, ale chciałabym ją już poznać. - powiedziałam.
- Umówiłem się z nią w kawiarni. Przejdźmy się tam. - powiedział.
Zgodziłam się i zaczęliśmy spacerkiem iść w stronę kawiarni.
- Na koniec wakacji Bill Weasley bierze ślub. - oznajmił mi Remus.
- Ojej! Z kim? On ma kogoś? - zdziwiłam się.
- Tak, z Fleur Delacour. Dostaniesz swoje zaproszenie. - powiedział.
- Aha. Gdzie sie niby poznali?
- Bill udzielał jej korepetycji bo Fleur pracuje w Anglii. - wyjaśnił Lupin.
- Mhm, super. - mruknęłam, choć wcale sie nie cieszyłam.
- Coś nie tak? - Remus poznał od razu.
- No bo strasznie nie trawię tej Fleur Delacour. Ona jest okropnie sztuczna i głupia. Poznałam ją na czwartym roku, wiem co mówię. - powiedziałam.
- Trochę sie zmieniła. Pamiętaj tez, ze wtedy była młoda i musiała sie zachowywać na określone wytyczne wyznaczone przez jej szkole. - powiedział.
CZYTASZ
Dzisiejsza Uczennica Hogwartu: Sekret Ojca
FanfictionJedna z pięciorocznych uczennic, szlama, jest trochę za bardzo do przodu. Jako iż jej rodzice są mugolami wie co to telefon, i nie boi się go każdego roku przemycać do Hogwartu. Nauczyciele często sobie z nią nie radzą, jednak zawsze to profesor Sna...