Obudziłam się znowu w tym głupim salonie. Kto przyjdzie? Syriusz, Jacob, a może ktoś inny? Dlaczego te duchy chcą ze mna rozmawiać?
Przyszedł do mnie młody mężczyzna. Nie był Jacob. Pierwsze co pomyślałam, ze to Syriusz, ale nie bo za młody. No chyba, ze jego młodsza wersja? Zaczesał włosy do tylu i usiadł obok mnie.
- Miło cię w końcu poznać. - powiedział.
- A mnie nie. Dlaczego wy mnie wiecznie nawiedzacie? Czego ty chcesz ode mnie, streszczaj się i nie buduj mi napięcia. - powiedziałam.
Chłopak zaśmiał się.
- Widać, ze nasza krew. - powiedział.
- Co?
- Jestem Regulus Arcturus Black. Brat twojego zmarłego ojca. - powiedział.
- Oh...
- Zgaduje, ze masz do mnie mnóstwo pytań. Możesz kilka zadać, ale nie mam dużo czasu. - powiedział.
Jaki łaskawy.
- Miło cię poznać. Jesteś moim wujem w takim razie...?
- Nie zwracaj się do mnie jako do wuja, tylko po imieniu. Zmarłem młodo jak widzisz. - powiedział.
- O co chodzi z tymi horkruksami i tym, ze to ty je znalazłeś? - spytałam.
Regulus uśmiechnął się tajemniczo.
- Z grubej rury zaczynamy. Wszyscy uważacie Albusa Dumbledore'a za najmądrzejszego człowieka. Tak, on rozpracował to, ze Czarny Pan rozszczepił swoją duszę na horkrusky, ale ktoś zrobił to znacznie szybciej niż on. To byłem ja. Rozpracowałem go przez co zmarłem. - powiedział.
- Jak ci się to udało?
- Byłem niegdyś jednym z śmierciożerców Czarnego Pana, ale dla mnie zawsze chodziło o coś więcej. Od najmłodszych lat go podziwiałem i chciałem dostać się pod jego skrzydła. Gdy chodziłam do Hogwartu, na ścianie w swoim dormitorium przyklejałem wycinki z Proroka Codziennego, gdy tylko była o nim wzmianka. Gdy miałem 16 lat wstąpiłem do jego grona otrzymując Mroczny Znak. Mojej matce bardzo się to podobało, bo jej chodziło tylko o czystość krwi, jak Czarnemu Panu. Nawet oddałem mu naszego skrzata Stworka! Czarny Pan wykorzystał go i zostawił na śmierć, ale mój skrzat wrócił. Wrócił, bo mu kazałem. Stworek opowiedział mi, że Czarny Pan chciał zabezpieczyć medalion. Długo rozmyślałem i czytałem, aż w końcu wiedziałem. Medalion był częścią jego duszy, horkruksem. Z czasem zacząłem wątpić w ideologie wyznawaną przez Czarnego Pana. Postanowiłem wiec go zdradzić. - opowiedział.
- I co wtedy? Zniszczyłeś medalion? - spytałam mając ciary na całym ciele przez jego opowieść.
- Przygotowałem fałszywy falsyfikat wraz z karteczką podpisaną moimi inicjałami. Stworek zabrał mnie do jaskini, gdzie wypiłem eliksir żywej śmierci i kazałem Stworkowi podmienić medaliony, a prawdziwy zabrać i zniszczyć nie wspominając o tym innym członkom rodziny. Gdy chciałem napić się wody by ugasić pragnienie, inferiusy wciągnęły mnie do niej. Utopiłem się. - powiedział Regulus.
Chwile patrzyłam na niego pustym wzrokiem, ale po chwili się ocknęłam.
- Stworek zniszczył ten medalion? - spytałam.
- Obserwowałem go po śmierci i widziałem, ze próbował. Ale nie był w stanie. Horkrusky są przesiąknięte Czarną Magią. Nie wiem czy nawet ja sam byłbym w stanie. - powiedział.
- Bardzo mi przykro przez to co sie z tobą stało. Byłeś strasznie młody. Nikt na to nie zasłużył... - powiedziałam.
- Takie jest życie. Teraz będziesz musiała o tym opowiedzieć Potterowi. Jeśli chcesz mu pomóc, to już zależy od ciebie. - powiedział Regulus.
CZYTASZ
Dzisiejsza Uczennica Hogwartu: Sekret Ojca
FanfictionJedna z pięciorocznych uczennic, szlama, jest trochę za bardzo do przodu. Jako iż jej rodzice są mugolami wie co to telefon, i nie boi się go każdego roku przemycać do Hogwartu. Nauczyciele często sobie z nią nie radzą, jednak zawsze to profesor Sna...