For you, I would cross the line
I would waste my time
I would lose my mind
They say „ she's gone too far this time "W lipcu stał się istny cud w naszej rodzinie, ponieważ moja mama w końcu urodziła naszą siostrę. Rodzice nazwali ją Leila. Imię, którego nawet nie mieli na liście do wzięcia, ale podobało się każdemu, chociaż coś. Byłam absolutnie zakochana w mojej małej siostrzyczce i czułam jakbym mogła zrobić dla niej wszystko. W przeciwieństwie do Olive, która wciąż była na nie.
Ostatniego dnia wakacji zadziało się więcej niz całe wakacje dla mnie. Gdy szykowałam się do wyjścia, miałam się spotkać z Vic na mieście, wiedziałam, ze jest w domu tylko Liv, bo Wylan był w pracy a mama z Leilą u babci. Wtedy usłyszałam jak ktoś puka do drzwi, moja siostra poszła otworzyć.
Kończyłam makijaż, gdy ktoś zapukał do mojego pokoju. Byłam pewna, ze to Liv wiec tylko powiedziałam:
- No przecież zaraz wychodzę czego znowu chcesz?
Do pokoju wszedł Fred Weasley. A może George? Nie, Fred.
- Gdzie wychodzisz? - spytał.
Zaśmiałam się nerwowo.
- No, na miasto chciałam iść. powiedziałam. - Myślałam, ze to moja siostra.
Fred usiadł na moim łóżku. Ja skończyłam się malować i usiadłam obok niego.
- Masz bardzo ładny pokój. - powiedział.
- No wiem, dzięki. Tęsknie za nim jak jestem w Hogwarcie, bo tu jest ładniej niż w moim dormitorium. Zwłaszcza przez moje plakaty. - wskazałam ręką na całą ścianę z plakatami, głównie Taylor Swift i Lany del Rey.
- Czemu się nie ruszają? - zdziwił się Fred.
- Bo to mugolskie plakaty. Bez przesady, nie mamy takiej mocy. Powiesiłam kiedyś jeden plakat Taylor w moim dormitorium ale przetrwał tydzień bo Dafne Greengrass uznała, ze przez Taylor dostaną kompleksy i podpaliła plakat zaklęciem Incendia. - powiedziała.
- Woah, kiedy to było?
- Na drugim roku. - powiedziałam.
- 12 latki podpaliły w dormitorium plakat i nic wam nie zrobili? - zdziwił się.
- No, Snape się dowiedział bo pożar wyszedł nam spod kontroli, ukarał nas szlabanem. - przyznałam.
- Skąd wy w drugiej klasie znaliście zaklęcie Incendia?
- No właśnie wtedy się go nauczyliśmy. Nie od Lockharta, ale ktoś go użył na lekcji OPCM.
- Ja w drugiej klasie nie znałem tego zaklęcia. - powiedział Fred.
- Spokojnie, my nie znałyśmy wtedy Aquamenti i dlatego nie mogłyśmy ugasić tego pożaru. - zaśmiałam się.
- Znaliście zaklęcie ognia w drugiej klasie, ale na wodę to już nie? - upewnił się.
- No, przynajmniej nikt kto był w naszym dormitorium wtedy go nie znał. - powiedziałam.
Oboje się zaśmialiśmy.
- Co ty tutaj właściwie robisz? - spytałam.
- Przyszedłem sprawdzić jak się masz?
- Wszystko w porządku, mogłeś napisać list. - powiedziałam.
Fred machnął ręką.
- Równie dobrze mogłem przyjść i osobiście sprawdzić. - powiedział.
- A jak się trzyma Bill? Zapewne mu przykro, przez to co się stało... - powiedziałam.
CZYTASZ
Dzisiejsza Uczennica Hogwartu: Sekret Ojca
FanfictionJedna z pięciorocznych uczennic, szlama, jest trochę za bardzo do przodu. Jako iż jej rodzice są mugolami wie co to telefon, i nie boi się go każdego roku przemycać do Hogwartu. Nauczyciele często sobie z nią nie radzą, jednak zawsze to profesor Sna...