3 grudnia 2015
Wchodzę na oddział i zajmuje miejsce na ukos od Maxa. Tuż przy oknie.
- Wszystko okey ?? - pyta siadając obok mnie na łóżku.
- Nie wiem. - mówię szeptem.
Czy w szpitalu, gdzie jesteś zkazany na śmierć, może być dobrze ?? Nie sądze. I zarazem nie wierzę, jak mogłam przekreślić sobie tyle lat mojego życia. Mogłabym mieć męża i gromadkę dzieci... jednak wybrałam figurę i natknęłam się na chorobę z której nie ma wyjścia.
- Moja mama, też nie chce ze mną siedzieć. A nawet jeśli, to ja nie mam na to ochoty. - pciesza mnie.
- Nie chce patrzeć jak umierasz. - mówię patrząc na niego.
- Co to za różnica ?? - pyta, wzruszając ramionami. - To nic nie zmieni. Ma jeszcze dziesiątke innych dzieci.
- Nie mów tak. - kładę dłoń na jego kolanie.
- Nie chcę się okłamywać. - mówi z łazmi w oczach, które już zdążyły spuchnąć i poczerwienieć.
- Max... - ściskam jego kolano.
Robi mi się na tyle smutno, że współczucie wyżera mnie od środka. I moje oczy naśladują jego kroki do płaczu.
- Moja mama, przejmowała się mną akurat najmniej. - wzdycha ze szlochem. - Bez powodu, nie zacząłbym palić i pić, brać...
- Masz raka ?? - mówię puszczając łzy ze smyczy.
- Tak. - wzdryga z płaczu...
Przytulam go z całych sił. Przytulam niedoszłego trupa.
Przytulam zranionego.
Przytulam najbliższą mi osobę, która potrafi mnie zrozumieć...- Nawet nie wiem ile masz lat. - mòwi lekko uśmiechając się.
- Ja, no piętnaście... - mówię nieśmiało. - Prawie szesnaście. A ty ??
- Ja, siedemnaście. - unosi kąciki ust. - Prawie osiemnaście. W Maju, mam mieć... a czu doźyje to inna kwestia.
- Będziesz miał, będziesz żył jak najdłużej, zobaczysz, wszystko jest możliwe. - mówię dotykając palcami jego ramienia. - Ja mam w Lutym.
- A ty, masz w Lutym. - wzdycha i dotyka mojego kolana. - Anorektyczki, jeśli tylko chcą, potrafią żyć, około dziesięciu lat. Ty dasz rade. Ja nie...
- My. My damy radę. - uśmiecham się.
- Obiecujesz ??
- Obiecuje Max.
CZYTASZ
Perfekcja?
Teen FictionOpowiadanie o piątce przyjaciół chorych na śmiertelne choroby. Miłość w szpitalnych murach. Śmierć w życiu młodzieży. Dzieci które są w stanie zrozumieć wszystko... zapraszam i dziękuję ~ JJLucienne <3