Wyjaśniliśmy sprawę i jutro Molly wybiera się do ginekologa.
Poprosiła mnie abym opowiedziała jej coś o objawach.
- Lustro i jedzenie. - zaczynam. - Stają się twoimi wrogami. Nie chcesz jeść, boisz się nawet najmniejszej kalorii. Przerasta cię twoje fałszywe odbicie w lustrze. Zaczynasz się ranić, czujesz się piękna gdy chudniesz... Może i teraz wyglądasz normalnie, jak człowiek ale wiedz... że będziesz tego żałować.
- Wiem. - mówi pod nosem. - Ale co będzie z dzieckiem??
- Są trzy opcje. - wtrąca się Jack. - Pierwsza - dziecko będzie normalne i zdrowe, Druga - dziecko będzie niepełnosprawne lub osłabione, Trzecia - Dziecko unrze.
- Co mam zrobić żeby przeżyło??
- Jeść. - mówi. - I nie umierać.
Patrzy na mnie lecz ja nie wiem o co jej chodzi. Patrzy i patrzy...
- Nie wiem czy będę umiała potem z tym wszystkim żyć. - prycha.
- Uda ci się. - uśmiecham się. - Ja jestem zawsze do dyspozycji.
- Dzięki to wiele dla mnie znaczy.- mówi z uśmiechem. - Potrzebuje twoich rad.
Po chwili wszyscy się rozchodzą a ja i Max znowu zostajemy sami.
- Miała prawo. - mówi pod nosem. - Ale... anoreksja w ciąży.
- Myślała że grubnie a to tylko i jedynie objawy ciąży. - pocieszam go albo przynajmniej próbuje. - Nie wkurzaj się
- Ja się nie wkurzam, ja się tylko martwię.
- Masz prawo. - przyznaje i opiwram głowę na jego ramieniu. - Ona, przynajmniej jest w ciąży z którymś ze swoich kolegów.
- Chociaż tyle. - śmieje się a ja razem z nim. - Nie mamy dla siebie tyle czasu co w szpitalu i mam ochotę tam wrócić...
Składam na jego ustach pocałunek i uśmiecham się w jego stronę co on odwzajemnia.
- Ja nie odwiedzam cioci, więc pielgrzymka jest skrócona. - śmieje się.
Wsuwamy się pod koudrę i wtulam się w Maxa.
- Przypominasz mi kogoś. - szepcze do mojego ucha a jego głos staje się natychmiastowo promienny. - Wiesz??
- Naprawdę?? Kogo?? - pytam z uśmiechem i splatam nasze dłonie.
- Moją przyszłą żonę. - uśiecha się i zaczyna mnie całować.
CZYTASZ
Perfekcja?
Teen FictionOpowiadanie o piątce przyjaciół chorych na śmiertelne choroby. Miłość w szpitalnych murach. Śmierć w życiu młodzieży. Dzieci które są w stanie zrozumieć wszystko... zapraszam i dziękuję ~ JJLucienne <3