Rozdział 90

1K 110 13
                                    

12:50

Dzisiaj, z każdym z nas zostanie przeprowadzona rozmowa z psychologiem. Eh, denerwuje się, może dlatego że jestem dla nich idealnym celem. Jestem chora, psychicznie.

- Nina Morgan. - mówi kobieta o rudych, krótkich włosach i okularach wiszących na nosie.

Wstaję i podążam za nią. Aż dochocimy do białego pomieszczenia. Siadam na fotelu na przeciw kobiety.

- Mara Hummel. - mówi szperając w swoim zeszycie. - To moje imię i nazwisko.

- Rozumiem.

- Mam tu zapisane, że w ubiegłym roku zachorowałaś na anoreksję zaawansowaną. Twoja matka, zmarła, ojciec siedzi, o opiekę walczy ciotka. Dwa razy spojrzałaś śmierci w oczy... och, ciekawe. Byłaś w zakładzie psychiatrycznym.

- To wszystko jest tam napisane?

- Owszem.

Rozglądam się i widzę pełno dyplomów, medali, wyróżnień. Musi być naprawdę bardzo dobrym psychologiem.

- Powiedz, co czujesz. - mówi kobieta unosząc wzrok. - Spokojnie, zaufaj mi. To zostanie między samymi zaufanymi ludźmi. Ja tylko chcę ci pomóc. Nie ma tu żadnych podsłuchów, możesz nawet sama wszystko sprawdzić.

- Ufam pani.

- A więc, opowiedz o twoich uczuciach, o tym co masz w głowie.

- Jestem szczęśliwa. - wzdycham.

- Podczas takiej choroby, można być szczęśliwym?

- Tu nie chodzi już o chorobe. - tłumaczę z uśmiechem. - Tu chodzi o Maxa, on, jest po operacji i jest... zdrowy.

- Narazie powinnaś skupiać się na sobie. - pisze coś. - Czy słszysz głosy, czy miewasz tak zwane omamy?

- Yy... - przypominam sobie te wszystkie sytuacje. - Tak, niestety.

- Na przykład?

- Słyszę i widzę swoją mamę. - wzdycham. - Miewam koszmary, realistyczne i dramatyczne.

- To na tyle. - mówi sztywno.

- Tylko tyle?!

- Tak. - nie uśmiecha się. - Stwierdzam że przejdziesz kwarantannę.

- Co?

- Zostaniesz odseperowana od swych przyjaciół i rodziny. Musisz myśleć tylko i wyłącznie o własnym bezpieczeństwie.

- Ale...

- To postanowione. - podbija papier pieczątką i spogląda na mnie.

----------------------------
PRZEPRASZAM
Wielkie przeprosiny składam właśnie wam, za to że ten rozdział był taki 'lichy' ale obiecuję że następny będzie o wiele dłuższy i napełniony akcją.

<33

Perfekcja?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz