Stypa odbyła się w naszym domu. Nic się tu nie zmieniło od mojego wyjazdu. Dom, przejmuje William, czyli mój tata wraz z jego resztą rodzinki.
Zaprowadziłam Maxa do mojego pokoju. Miałam dość wspominania, to wyżerało mnie od środka.
Usiadłam na łóżku a przyjaciel tuż obok mnie i bacznie przyglądał się jak biorę poduszkę na kolana i rozpinam jej poszewkę. Wyciągam z niej dwie żyletki.
- Nina... - mówi zaniepokojony Max. A jego oczy nabierają krystalicznego połysku. - Czy ty??
Podciągam rękawy i ukazuje rany, sprytnie ukryte pod bluzą. Pokazuje także biodro zsuwając lekko bieliznę. Czuję na ranach na brzuchu, dotyk Maxa.
- Skoro sobie ufamy tak mocno. - biorę wdech. - Nie miejmy przed sobą tajemnic...
Max podciąga rękawy i ukazują mi się rany. Cóż za zbiego okoliczności. Dwoje umierajacych nastolatków... tnie się by jeszcze szybciej stawić się u stóp śmierci.
- Dlaczego to robisz?? - pyta.
- Wiesz, jakie my, anorektyczki jesteśmy. - usmiecham się sztucznie. - A ty ??
- Nigdy nie miałem dziewczyny. Koledzy drwili ze mnie że nie mam za sobą pierwszego razu, potem w grę weszły papierosy i wódka... rak... i te wyrzuty sumienia. Mogłem mieć ich w dupie.
Oplatam dłońmi jego rękę i opieram głowę na jego ramieniu.
- Ja też nigdy nie miałam chłopaka. - wzdycham. I przypominam sobię zauroczenie Eliotem. - Też nie spałam z chłopakiem... jesteśmy młodzi.- Tak, tylko nie mamy całego życia. Lecz zaledwie dwa miesiące...
Nagle do pokoju wparowuje mój ojciec. Wzdrygam się i spoglądam w jego stronę.
- Dzwoniłem do szpitala i dzisiaj nocujecie tu. - mówi łagodnie. - Ja na waszgm miejscu, oszalałbym tam...
- Czy Pan mówi także do mnie?? - pyta niepewnie Max.
- Tak. - wzdycha. - Nina, ma kanape a w razie czego, mów to zalatwie materac.
- Dziękuję.
Tata posłał nam uśmiech i wyszedł zamykając szczelnie drzwi.
Max i tak położył się wraz ze mną na łóżku. Dał mi buziaka w czoło i zamknął w uścisku.
Nie chcę żeby umierał.
CZYTASZ
Perfekcja?
Подростковая литератураOpowiadanie o piątce przyjaciół chorych na śmiertelne choroby. Miłość w szpitalnych murach. Śmierć w życiu młodzieży. Dzieci które są w stanie zrozumieć wszystko... zapraszam i dziękuję ~ JJLucienne <3