Recenzentka: nisia_story
Autor: _ang3l
Tytuł: "THE SCHOLL PROJECT"
Liczba rozdziałów: 6 (w trakcie pisania)
Hstoria osiemnastoletniej Rosaline Moor zaczyna się od przypadkowego wpadnięcia na pewną osobą, którą okazał się Cameron Sanders – chłopak, który jest jednym z tych, co są zadufani w sobie. Oczywiście chłopak obrażał dziewczynę. Jednak ona poradziła sobie z przeciwnikiem. Następnie na lekcji okazuje się, że będą razem robić projekt. Nie chcę za dużo zdradzać, więc krótko mówiąc; historia jest bardzo ciekawa, wiele rzeczy nie jest się w stanie przewidzieć, co jest bardzo na plus. Bardzo podobają mi się na początku rozdziałów cytaty. Wprowadza to w fajny klimat. Dość w dobrym tempie rozwija się akcja. Sprawia to budowanie napięcia.
Przechodząc do złej strony tej książki, chciałabym od razu powiedzieć, że opowiadanie jest dobrze sformatowane i nie ma błędów, co się ceni, ale niestety w niektórych momentach straciłam orientacje w opowiadanej historii oraz brakowało mi niekiedy jej dokończenia.
Na przykład rozdział piąty kończy się jak główna bohaterka dowiaduje się o tym z kim będzie robić projekt, a jedynie mówi : ''Czy to są żarty''. Myślałam, że jeszcze coś się wydarzy, bo zaczęło się fajnie, ale na końcu jest tylko to zdanie i mam wrażenie jakby opowiadanie było urwane. Brakuje mi dalszego opisu tej sytuacji, czy reakcji niektórych bohaterów. Także miałam problem jednym z rozdziałów jak Cameron ma na nazwisko, ponieważ jak Rosaline rozmawia z swoją przyjaciółką dowiaduje się, że ten chłopak nazywa się Cameron Sanders i tak też jest wyczytany przez nauczyciela, jednak w jakiejś rozmowie bohaterka nazywa chłopaka po nazwisku, ale nie Sanders, tylko Parker. Faktycznie chłopak może mieć podwójne imie, ale to strasznie miesza.
W tym samym momencie, gdzie dziewczyny rozmawiajają, Rosaline mówi, że '' Wracamy przed dwunastą - westchnęłam, by móc kontynuować. - I jak się zchlejesz to pójdę bez ciebie'', następnie Cass odpowiada jej '' Nie uśmiecha mi się być zgwałconą przez napalonych nastolatków''. Później główna bohaterka znów zabiera głos:'' Ale uważaj, żebym to ja ciebie nie zostawiła''. Z tej całej konwersacji wynika, że Rosaline odpowiada tak jakby sobie. Jest jeszcze parę innych właśnie dla mnie nielogicznych momentów, ale nie chcę przykryć wszystkimi błędami dobrych stron, dlatego już nie piszę więcej o nich, bo ich jest niewiele.
Ogółem książka podobała mi się, ale osobiście nie lubie tylu przekleństw. Ale to ja tylko takich rzeczy nie toleruje, więc się nie martw. A co do błędów, to najlepiej jeszcze raz wszystko uważnie przeczytać:)
Pozdrawiam
@nisia_story
CZYTASZ
Wilczym Okiem | Recenzje | zamknięte
RandomCześć Wattpadowiczu! Potrzebujesz pomocy? Nasi recenzenci, zwarci i gotowi wystrzelą jak z procy, Aby dopomóc wilczkowi! Wskażemy błędy, plusy i minusy Twego opowiadania Bez zbędnego gadania. Nasza ocena - subiektywna i asertywna, lecz także Jesteś...